Zawodnicy lidera tabeli dowiedzieli się o wywalczeniu tytułu... jeszcze przed wybiegnięciem w czwartek na boisko. Tuż przed rozpoczęciem ich spotkania wicelider z Odense niespodziewanie uległ bowiem u siebie Nordsjaelland 1-2 i wiadomo było, że stracił nawet matematyczne szanse dogonienia ekipy ze stolicy. Obecny sezon jest popisem drużyny z Kopenhagi, która wygrała dotychczas 21 z 26 ligowych meczów (tylko jedna porażka). Występowała również z powodzeniem w Lidze Mistrzów, docierając do 1/8 finału, gdzie nie sprostali Chelsea Londyn.