FC Barcelona robi wszystko, aby powrócić do pełnej płynności finansowej w ramach finansowego fair-play rozgrywek La Liga. Obecnie "Duma Katalonii" musi stosować się do zasady 1:3, co oznacza, że na każde wydane jedno euro działacze muszą poświadczyć władzom hiszpańskiej ligi trzema zarobionymi. Transfer w wysokości np. 50 milionów euro oznacza więc naprawdę spory wysiłek dla klubu. Celem jest powrót do zasady 1:1, która pozwala na swobodne funkcjonowanie. Ancelotti nie wytrzymał i odgryzł się Bayernowi. Broni decyzji Marciniaka Wspomniane 50 milionów euro, to podobno kwota klauzuli, która zapisana jest w kontrakcie Bernardo Silvy z Manchesterem City. Sprowadzenie Portugalczyka do Katalonii jest marzeniem Xaviego od dnia, w którym zaczął prowadzić "Dumę Katalonii". Hiszpański szkoleniowiec ma twierdzić, że obecność Silvy w jego zespole może naprawdę bardzo dużo zmienić i wydatnie pomoże mu w stworzeniu zespołu, który będzie zdolny do zrobienia wielkich rzeczy w światowej piłce. Marzenie Xaviego coraz dalej. Barcelona musi się spieszyć Problem jednak w tym, że bez odpowiedniego zabezpieczenia finansowego "Blaugrana" nie jest w stanie spełniać marzeń swojego szkoleniowca. Tych jest naprawdę dużo, bo lista życzeń oprócz Bernardo Silvy jest bardzo długa. Niemniej jednak Portugalczyk wciąż jest celem transferowym Barcelony i ta spróbuje sprowadzić go tego lata, ale postawiony jest pewien warunek, odnośnie daty finalizacji potencjalnego transferu. Portugalczyk chce odejść z drużyny "Obywateli", ale wiecznie czekać na "Dumę Katalonii" nie będzie. Takie informacje przekazuje kataloński "Sport". Nie ma złudzeń, gwiazda Realu Madryt wielkim faworytem. Lewandowski wciąż marzy "Według źródeł z Anglii Bernardo Silva ma bardzo jasne spojrzenie, co do tego, że jego cykl w Manchesterze City dobiegł końca i chce wyjaśnić swoją przyszłość przed rozpoczęciem EURO dlatego nie będzie czekał na FC Barcelonę jeśli nie podejmie ona ostatecznego ruchu w sprawie jego transferu" - przekazują dziennikarze z Katalonii. Teoretycznie wystarczyłoby wpłacić kwotę 50 milionów euro na konto Manchesteru City, ale nie będzie to w praktyce takie łatwe. Niemniej zapowiada się na to, że czeka nas kolejna, choć dość krótka saga transferowa. Warto dodać, że Euro zaczyna się 14 czerwca. Silva jest jedną z gwiazd Manchesteru City, a mimo tego chce odejść z klubu. W zespole z Manchesteru Portugalczyk występuje już od lipca 2017 roku, gdy trafił do "Obywateli" za 50 milionów euro, czyli dokładnie tyle, za ile według mediów, miałby odejść. Od tego czasu zagrał łącznie w 351 spotkaniach. Strzelił 66 goli i 62 razy asystował swoim kolegom. Z Manchesterem City wygrał absolutnie wszystko, co tylko mógł zdobyć, na czele z wymarzoną Ligą Mistrzów w sezonie 2022/2023.