Maciej Rybus niedawno podpisał kontrakt ze Spartakiem Moskwa, przechodząc do klubu z Lokomotiwu . O tym transferze było bardzo głośno, ponieważ tym samym obrońca wypisał się z dalszej gry w reprezentacji Polski, o czym poinformował selekcjoner Czesław Michniewicz. Wielu piłkarzy korzystając z okazji i wyjeżdżało z Rosji, która na każdym kroku jest piętnowana za zaatakowanie Ukrainy. Maciej Rybus w związku z tym, że jego żona jest Rosjanką, a ich dzieci od małego wychowywały się w Rosji, postanowił pozostać w kraju. Maciej Rybus wyleciał z boiska w 10 sekund! W weekend rozpoczęły się zmagania rosyjskiej Premier Liga. Maciej Rybus w debiutanckim ligowym spotkaniu wystąpił w pierwszym składzie. Rywalem Spartaka był Achmatem Grozny, a mecz zakończył się remisem 1-1. Były reprezentant Polski nie zaliczy tego spotkania do udanych. W 41. minucie obejrzał on najpierw żółtą kartkę za faul na jednym z graczy, a kilka sekund później drugą, za wybicie piłki po gwizdku. W konsekwencji dwóch napomnień, wściekły Maciej Rybus musiał opuścić boisko. Trudno powiedzieć, skąd ta złość w Polaku. Faul był ewidentny, a wynik na wyjazdowym spotkaniu korzystny. Koszmarne 10 sekund Macieja Rybusa. Były reprezentant Polski opuścił boisko Decyzja rosyjskiego arbitra była bardzo odważna, gdyż mało sędziów decyduje się na pokazanie dwóch żółtych kartek dla tego samego zawodnika, w przeciągu kilku sekund. Mimo to, przewinienia są bezdyskusyjne. Faul na jednym z graczy Achmatu polegał na przerwaniu akcji korzystnej, a odkopnięcie piłki po gwizdku, to tak zwana klasyka. Maciej Rybus oficjalny debiut w Spartaku Moskwa zaliczył 9 lipca w Superpucharze Rosji. Nowy zespół polskiego obrońcy doznał srogiej porażki, przegrywając aż 0-4 z Zenitem Sankt Petersburg. Czytaj także: Sędziowski falstart w Ekstraklasie. Poważny błąd sędziów Czytaj także: Globalna awantura o Lewandowskiego. Czy było warto?