Mający stadion na nieco ponad 6000 miejsc Fastav Zlin prowadzony jest przez byłego trenera m.in. Lecha Poznań Bohumila Panika. Fastav miał rewelacyjny początek sezonu. W lidze nie doznał porażki w dziewięciu pierwszych meczach, a sześć z nich wygrał. W ten sposób zasłużył sobie na przydomek... "Zlincester", w nawiązaniu do robiącego przed rokiem furorę w Anglii mało utytułowanego Leicester City. Drużyna ze Zlina, która poprzednie rozgrywki zakończyła tuż nad strefą spadkową, obecnie jest szósta. Do końca pozostały dwie kolejki. W drodze do finału Fastav wyeliminował dwie praskie potęgi - Spartę i Slavię. - To coś wspaniałego. Zwycięstwo nie przyszło nam łatwo, ale cały czas wierzyliśmy w triumf - podkreślił Panik, który w Polsce prowadził również Miedź Legnica i Pogoń Szczecin. Budżet klubu wynosi niespełna dwa miliony dolarów. Na europejskiej arenie Fastav zaprezentuje się po raz drugi w historii. W 1970 roku sięgnął po Puchar Czechosłowacji, a w pierwszej rundzie Pucharu Zdobywców Pucharów musiał uznać wyższość PSV Eindhoven.