VfL Wolfsburg okazał się lepszy w starciu na Parc des Princes za sprawą bramki strzelonej przez Dominique Janssen z rzutu karnego przyznanego po analizie VAR w związku z zagraniem ręką. Co więcej, winowajczyni Elisa De Almedia, obejrzała w związku z tym drugą żółtą kartkę i Paryżanki musiały kończyć mecz w osłabieniu. Spotkanie bez gola zakończyła tym razem Ewa Pajor, która na boisku spędziła 88 minut, a do tej pory w Lidze Mistrzyń trafiała do siatki siedem razy i zanotowała dwie asysty. Z kolei poczynania swoich koleżanek z zespołu, z perspektywy ławki rezerwowych oglądała druga z reprezentantek Polski - Katarzyna Kiedrzynek. Fani Paris Saint-Germain nie zapomnieli o Katarzynie Kiedrzynek 32-latka mogła jednak liczyć na gorące przywitanie zgotowane jej przez fanów ekipy z Paryża. Bramkarka reprezentowała bowiem Paris Saint-Germain przez siedem lat odkąd w 2013 roku trafiła do stolicy Francji z Górnika Łęczna. W tym okresie 84 razy wystąpiła między słupkami zespołu z Parc de Princes, a w 2020 zdecydowała się na transfer do Wolfsburga. Podczas pobytu Kiedrzynek, zespół PSG w sezonie 2017/18 sięgnął po Puchar Francji, a dwukrotnie znalazł się także w finale Ligi Mistrzyń. W 2015 roku lepszy okazał się w nim FFC Frankfurt, a w 2017 Olympique Lyon. Fani zespołu znad Sekwany zdecydowanie nie zapomnieli o wniesionym przez nią wkładzie i na tę okazję przygotowali specjalny transparent z hasłem "Kasia, twój ślad pozostaje niezatarty", okazując Polce wdzięczność za lata reprezentowania klubu. Rewanżowe starcie pomiędzy Wolfsburgiem, a Paris Saint-Germain odbędzie się w czwartek 30 marca o godzinie 18.45.