Konflikt między fanami a piłkarzem zapoczątkowany został jeszcze w październiku, gdy w trakcie zakończonego remisem 2:2 meczu z Brescią, Vieri wykonał obsceniczny gest w kierunku niezadowolonych z jego postawy kibiców. W sobotę Inter rozgromił Regginę 6:0, a Vieri ustalił wynik meczu. Mimo tego kibice nadal reagowali gwizdami na zagrania napastnika, który zrewanżował się ironicznymi brawami skierowanymi do widowni. - To nieporozumienie pojawiło się w trudnych dla naszego klubu czasach - powiedział Branca. - Myślę, że kibice przesadzają wyładowując swoją złość i frustrację na Vierim. - Vieri znajduje się na dobrej drodze, by grać coraz lepiej. Nie zamierzam się martwić tym, że jego występy są nie w smak pewnym grupom kibiców - dodał szkoleniowiec Interu, Alberto Zaccheroni.