Kapitan "Kanonierów", Cesc Fabregas bez ogródek przyznał, że imponuje mu Manchester United i styl gry jego największych gwiazd - Wayne'a Rooney'a i Cristiano Ronaldo. - Jestem wielkim fanem Manchesteru United. Nie mam nic przeciwko temu, żeby przyznać, że to jeden z najlepszych klubów na świecie. Nawet jeśli chcę ich pokonać - stwierdził 22-letni Hiszpan. - W tym momencie to najlepszy zespół na świecie. Absolutnie świetna drużyna, którą szanujemy - dodał. - Rooney i Ronaldo są niesamowici. Szczerze podziwiam ich za to, co robią. Po nich można spodziewać się wszystkiego. Spójrzmy tylko na Ronaldo w meczu z FC Porto - co za bramka! To jedna z najładniejszych bramek, jakie widziałem - ocenił Fabregas. Wychowanek Barcelony wierzy jednak, że jego Arsenal stać na przejście "Czerwonych Diabłów". - Manchester United to nasz najtrudniejszy rywal, który gra naprawdę dobrą piłkę, ale my wiemy, że możemy go pokonać, co udowodniliśmy już na Emirates. Mieli wszystkich najlepszych graczy do dyspozycji, ale to my wygraliśmy. To da nam ogromną wiarę w siebie - zauważył Fabregas. Arsenal już dawno stracił szanse na mistrzostwo Anglii, a w drodze po krajowy puchar musiał uznać wyższość Chelsea Londyn. Fabregas przekonuje, że jego zespół zrobi wszystko, by wygrać w tym sezonie Ligę Mistrzów. - To jest teraz naszym nadrzędnym celem. Jesteśmy zdeterminowani do tego, żeby zagrać lepiej niż przeciwko Barcelonie w 2006 roku - zapowiedział kapitan zespołu.