Włoski szkoleniowiec w brzydkich słowach skomentował zachowanie swoich byłych szefów. 66-letni trener wciąż ma żal do swojego byłego pracodawcy, ponieważ uważa, że decyzja o wyborze kapitana powinna należeć w kompetencji opiekuna drużyny narodowej. - Pracowałem w Anglii przez cztery lata, ale po tym co się stało, czułem się wk******y i musiałem powiedzieć dość - skwitował Capello, który uważa, że ingerencja w jego funkcję była nie do zniesienia. Zupełnie inne zdanie na ten temat mają przedstawiciele angielskiej federacji. - W trakcie negocjacji umowy Capello wiedział, że FA ma kompetencje w tego typu sprawach - powiedział rzecznik FA na łamach "The Sun". Przypomnijmy, że Włoch rozstał się z Synami Albionu po tym, jak Angielska Federacja Piłkarska odebrała opaskę kapitańską Johnpwi Terry’emu za rasistowskie zachowania wobec Antona Ferdinanda. Capello ma nadzieję, że znacznie lepiej będzie wyglądać jego współpraca z rosyjskim związkiem. Świeżo upieczony selekcjoner reprezentacji Rosji w czwartek podpisał dwuletni kontrakt. Jego roczne zarobki będą opiewać na kwotę 7,8 milionów funtów rocznie.