1 lipca 2007 roku Łukasz Fabiański za ponad cztery miliony euro przeszedł z Legii Warszawa do Arsenalu. Wówczas rozpoczęła się jego cudowna kariera w Premier League. Kolejnymi przystankami w jego karierze były Swansea City oraz West Ham, gdzie były golkiper naszej kadry występuje nieprzerwanie od 2018 roku. W niedzielę w mediach społecznościowych "Młotów" ukazał się pożegnalny film z Fabiańskim w roli głównej. Wiemy już, że wraz z końcem tego sezonu 40-latek opuści West Ham. - Przez lata spędzone w tym klubie zrozumiałem, skąd pochodzi wasza pasja. Wiem, że nie jestem najbardziej rzucającą się w oczy osobą. Zawsze starałem się reprezentować ten klub w taki sposób, w jaki moim zdaniem powinien być reprezentowany. I mam nadzieję, że to zrobiłem - mówił rozemocjonowany bramkarz angielskiego zespołu. Fabiański jasno ws. swojej przyszłości. "Chciałbym" Tego dnia, czyli 18 maja, Łukasz Fabiański miał również okazję, aby rozegrać ostatnie spotkanie przed własną publicznością. Niestety Graham Potter nie pozwolił mu podnieść się z ławki rezerwowych w spotkaniu przeciwko Nottingham Forest (1:2), co mocno zasmuciło naszego byłego kadrowicza. - Czuję się rozczarowanym tym, jak to dzisiaj wyglądało. Po cichu liczyłem, że będzie mi dane pożegnać się z kibicami w meczu domowym, będąc chociaż przez chwilę na boisku. No cóż, szkoda, takie życie - tłumaczył. Jedno jest pewne - od 1 lipca Łukasz Fabiański po odejściu z West Hamu będzie wolnym agentem. Oznacza to, że 40-latek może za darmo podpisać kontrakt z nowym klubem. Czy w tym wieku 57-krotny reprezentant Polski nadal myśli o graniu w piłkę? Czy może latem tego roku ogłosi, że zawiesza buty na kołku? We wspomnianej rozmowie z "Viaplay" sam odniósł się do swojej przyszłości. Następnie Piotr Domagała dopytał go, "czy zobaczymy jeszcze Łukasza Fabiańskiego grającego?". - No chciałbym bardzo - powiedział wprost golkiper, po czym odniósł się do swojego życia rodzinnego i priorytetów. Podkreślił m.in., że nie będzie chciał opuszczać Londynu. - Tak jak już wielokrotnie mówiłem, w tym momencie najważniejsze jest dla mnie dobro rodziny. Oni swoje przeżyli przez te 18 lat, więc teraz jest czas, żeby im oddać trochę tego spokoju - dodał. - Priorytetem jest dla mnie rodzina, żeby oni czuli się szczęśliwi. Jesteśmy zdecydowani, że najbliższe lata spędzimy tutaj, w Londynie, bądź w okolicach. Natomiast co do piłki? Zobaczymy - skwitował. Przez 18 lat Łukasz Fabiański rozegrał w Premier League łącznie 375 meczów.