"Nie podejmiemy ryzyka. Fabregas nie zagra w tym meczu" - powiedział Wenger. Fabregas urazu nabawił się w sobotnim meczu Premier League z Burnley (3-1). Hiszpan musiał opuści boisko w 39. minucie spotkania z powodu urazu ścięgna. Ból okazał się na tyle duży, że Fabrgas nie wziął udziału w poniedziałkowym treningu. "Nie wiemy jeszcze jak długo potrwa przerwa Fabregasa. Szanse, żeby wrócił do gry na spotkanie ligowe z Hull w następny weekend, są niewielkie" - dodał Wenger. "Mamy wystarczająco mocny skład, żeby rozstrzygnąć losy rywalizacji na naszą korzyść. Brak Fabregasa nie może być usprawiedliwieniem ewentualnego braku awansu" - podkreślił szkoleniowiec. Brak Fabergasa to poważna strata dla Arsenalu. Hiszpan jest najlepszym strzelcem "Kanonierów". W tym sezonie Premier League strzelił już 14 goli. Wenger ma nadzieję, że Fabregasa godnie zastąpi Nicklas Bendtner. Szansy rehabilitacji nie dostanie Łukasz Fabiański. W Porto polski bramkarz nie popisał się przy obu straconych golach. Po meczu Wenger stanął w obronie Fabiańskiego, ale w spotkaniu rewanżowym bramki "Kanonierów" będzie strzegł Manuel Almunia. Pierwszy mecz zakończył się zwycięstwem FC Porto 2-1. Rewanż odbędzie się we wtorek na Emirates Stadium (początek o godz. 20.45).