Podopieczni Davida Moyesa po niedzielnej porażce w Londynie z Fulham 0:1 zajmują piąte miejsce w Premier League tracąc do wyprzedzających ich lokalnych rywali Liverpool FC trzy punkty. Na Craven Cottage Evertonowi przyszło się zmierzyć z zespołem, który chyba jeszcze bardziej potrzebuje punktów. Fulham znajduje się przecież w strefie spadkowej. W niedzielę jakże ważne zwycięstwo zapewnił tej drużynie Brian McBride. To było pierwsze trafienie Amerykanina od sierpnia ubiegłego roku. W strefie spadkowej jest także Bolton Wanderers. W niedzielę "Kłusaki" uległy na wyjeździe Wigan Athletic 0:1. mimo że gospodarze od piątej minuty grali w dziesiątkę. Wtedy z boiska wyleciał Jason Koumas za faul na Garym Cahillu. Nie przeszkodziło to drużynie Wigan objąć prowadzenia. W 33. minucie zwycięską bramkę zdobył Emile Heskey. Jeszcze przed przerwą na murawie pojawił się Grzegorz Rasiak, zmieniając kontuzjowanego Tamira Cohena, ale Polak nie pomógł swoim kolegom choćby zremisować.