Na Goodison Park szczęśliwa dla "The Toffees", a pechowa dla "The Gunners", okazała się 13. minuta spotkania, kiedy to po akcji Australijczyka Tima Cahilla piłkę do siatki gości skierował James Beattie. Podopieczni Davida Moyesa odnieśli w ten sposób czwarte z rzędu ligowe zwycięstwo i awansowali na 11. miejsce w tabeli. "Kanonierzy" kończyli mecz w osłabieniu, po tym jak czerwoną kartkę za brutalny faul na Cahillu zobaczył Cesc Fabregas. Potknięcia Arsenalu nie wykorzystał sąsiadujący w tabeli Tottenham. Podopieczni Martina Jola chociaż nieznacznie powiększyli przewagę nad lokalnym rywalem, to jednak bezbramkowy remis z Aston Villą u siebie z pewnością nie zadowolił fanów "Kogutów". Na White Harte Lane bohaterem meczu był Thomas Sorensen. Duński golkiper ekipy z Birmingham wspaniale interweniował po strzałach Carricka, Tainio oraz Browna i to głównie jemu podopieczni Davida O'Leary'ego zawdzięczają punkt zdobyty w Londynie. W składzie gospodarzy w 74. minucie pojawił się murawie Grzegorz Rasiak, który zmienił Jermaine'a Defoe. Polski napastnik miał nawet niezłą okazję, ale jego uderzenie z kilku metrów w porę zablokował Olof Mellberg. Drugi występ na angielskich boiskach zaliczył Emmanuel Olisadebe. Nigeryjczyk z polskim paszportem pojawił się na murawie w 51. minucie, ale jego Portsmouth doznało prawdziwej klęski, ulegając na wyjeździe aż 0:5 ekipie Birmingham City. Nie powiodło się także West Bromwich Albion, w barwach którego całe spotkanie rozegrał Tomasz Kuszczak. Gospodarze nieoczekiwanie przegrali u siebie z ostatnim w tabeli Sunderlandem 0:1. Dopiero drugie zwycięstwo w sezonie zapewnił "Czarnym Kotom" w 72. minucie Anthony Le Tallec. Zobacz WYNIKI 23. kolejki angielskiej Premier League oraz TABELĘ