- Na pierwszy rzut oka to wygląda logicznie. Moja wstępna ocena jest pozytywna. Tej idei należy się szacunek - powiedział w środę we Frankfurcie nad Menem Beckenbauer. - Europa to nie Azja, gdzie podróż między stolicami może trwać kilka godzin. Dlatego zaangażowanie kilku europejskich metropolii nie byłoby problemem - dodał "Cesarz". W 60. rocznicę pierwszego turnieju o prymat na kontynencie impreza miałaby zagościć w 12-13 krajach. W Niemczech mecze odbyłyby się w Berlinie. Władze niemieckiego futbolu już pochyliły się nad rewolucyjnym pomysłem, który tuż przed zakończeniem tegorocznych ME w Polsce i na Ukrainie zgłosił szef UEFA Michel Platini. - Dyskutowaliśmy o tej propozycji, ale nie mamy jeszcze jednorodnego stanowiska. Na pewno jednak miło byłoby gościć mecze Euro w naszym kraju - zaznaczył prezes niemieckiej federacji Wolfgang Niersbach. W dniach 27-28 listopada w Brukseli Platini spotka się w tej sprawie z szefami największych europejskich federacji. Być może dojdzie też do rozmów z władzami UE. 7 grudnia jego pomysł omówią członkowie Komitetu Wykonawczego UEFA. Do tej pory chęć organizacji piłkarskiego Euro w 2020 roku zadeklarowały wspólnie Azerbejdżan z Gruzją oraz Irlandia ze Szkocją i Walią. ME w 2016 roku odbędą się we Francji, po raz pierwszy z udziałem 24 drużyn.