Bruksela planuje budowę nowego 60-tysięcznego stadionu narodowego, który miałby gościć uczestników Euro 2020. Budowa wciąż jest jednak w fazie projektu. We wrześniu, ze względu na brak gwarancji, UEFA postawiła belgijskiej stolicy ultimatum. Budowa nowego obiektu miała ruszyć już w marcu 2016 roku, ale wciąż nie ma pozwolenia na rozpoczęcie prac, a także raportu o wpływie na środowisko. Innym problemem jest droga, prowadząca przez miejsce przyszłej budowy. Dzisiaj na posiedzeniu Komitetu Wykonawczego UEFA ma zapaść decyzja o odebraniu Brukseli prawa współorganizowania turnieju o mistrzostwo Europy w 2020 roku - podaje sport.tvp.pl, który dotarł do nieoficjalnych informacji. Na nowym Eurostadionie miały się odbyć cztery mecze fazy grupowej i 1/8 finału ME 2020. Faworytem do ewentualnego zajęcia miejsca Brukseli w roli gospodarza był Sztokholm, ale zgłosiło się także walijskie Cardiff, jak również Londyn, który miał już zagwarantowane prawo organizacji półfinałów i finału. Euro 2020, z okazji jubileuszu 60-lecia mistrzostw Europy, rozegrane zostanie nie w jednym, czy dwóch krajach, ale aż na 13 stadionach w różnych krajach Europy. We wrześniu 2014 roku UEFA zdecydowała, że organizatorami mistrzostw będą: Kopenhaga, Amsterdam, Bukareszt, Dublin, Bilbao, Bruksela, Budapeszt, Glasgow, Monachium, Baku, Sankt Petersburg, Rzym i Londyn. Polska wstępnie proponowała Warszawę lub Chorzów do roli współgospodarza, lecz UEFA poinformowała, że organizatorzy ostatnich turniejów finałowych (m.in. Francja, Polska, Ukraina) nie będę brani pod uwagę przy wybieraniu gospodarzy Euro 2020. WS