O sprowadzeniu Estebana Granero Sevilla zaczęła myśleć po fiasku negocjacji w sprawie kupna Borjy Valero, który ostatecznie podpisał kontrakt z Villarrealem. Granero, wychowanek Realu Madryt, w klubie ze stolicy Hiszpanii występował od najmłodszych kategorii wiekowych. W 2007 r. trafił do Getafe, gdzie rozegrał dwa udane sezony. Ubiegłego lata "Pirat" wrócił do "Królewskich" na życzenie trenera Manuela Pellegriniego, ale Chilijczyk szybko zrezygnował ze stawiania na młodego pomocnika. W Realu aż roi się od piłkarzy, którzy mogą występować w drugiej linii i Granero musiał zmagać się z dużą konkurencją. W dodatku, w przyszłym sezonie Jose Mourinho będzie mieć do dyspozycji Sergio Canalesa, wychowanka Racingu Santander, środkowego pomocnika, obwołanego rewelacją zakończonych w maju rozgrywek. Dyrektor sportowy Sevilli, Ramon "Monchi", może się zatem spodziewać, że Real nie będzie na siłę blokować rozwoju kariery Estebanowi Granero, który mógłby w Sevilli odbudować formę i liczyć na częstsze występy w drużynie prowadzonej przez Antonio Alvareza. Chociaż Granero w poprzednim sezonie głównie dotrzymywał towarzystwa Jerzemu Dudkowi na ławce rezerwowych, piłkarz ciągle ceniony jest za pomysłowość, kreatywność i dynamiczną grę. W poprzednim roku do Sevilli dołączył inny piłkarz "Królewskich" - Alvaro Negredo, znający Granero jeszcze z czasu występów w młodzieżowych drużynach "Los Blancos". W trwającym okienku transferowym Sevilla nie próżnuje - pozyskała już Mouhamadou Dabo z Saint-Etienne i Tiberio Guarente, który przybył z Atalanty, zdegradowanej z włoskiej Serie A . Prezydent Sevilli, Jose Maria del Nido, zapewniał po sezonie zakończonym wywalczeniem awansu do Ligi Mistrzów, że jego klub pozyska trzech - czterech nowych piłkarzy. Działaczy Sevilli cieszy powrót do kadry Sergio Sancheza, u którego pod koniec ubiegłego roku zdiagnozowano wadę serca. Prawy defensor pomyślnie przeszedł operację i zamierza przygotować się do nowego sezonu.