Co prawda szwedzki trener raczej wystawi tego napastnika na spotkanie z Walią 9 października w eliminacjach mistrzostw świata, ponieważ jak sam powiedział, jest to piłkarz "na wielkie mecze", ale równocześnie jest zaniepokojony tym, że Owen nie ma miejsca w jedenastce Realu Madryt. Do tej pory zawodnik, który przed sezonem przeniósł się z Liverpool FC do "Królewskich", tylko raz wyszedł w pierwszym składzie nowego zespołu i ostatnio więcej gra w reprezentacji niż w klubie. - Oczywiście będę myślał o sytuacji Micheala w kadrze, jeśli nadal zamiast grać w Realu będzie przesiadywał na ławce rezerwowych - powiedział Eriksson. - To nie jest dobre dla niego, dla mnie i dla Anglii, że teraz gra tak mało. To dla niego ciężki moment. Michael nigdy nie przesiadywał na ławce ani w Liverpoolu, ani w kadrze - dodał szwedzki trener. Zapytany czy w takim razie Jermain Defoe ma szansę na występ w podstawowym składzie przeciwko Walii odpowiedział: - Oczywiście. Równocześnie jednak Eriksson wierzy w Owena. - On jest bardzo silny psychicznie. Zawsze był piłkarzem stworzonym do wielkich meczów i to, że teraz nie gra w klubie nie oznacza, iż w reprezentacji nie będzie strzelał goli. Poza tym jako menedżer muszę być lojalny wobec swoich piłkarzy i tego samego oczekuję od nich - powiedział Szwed. Jednocześnie zapewnił, że w kadrze będą grać najlepsi. - Mogę wszystkich zapewnić, że jeśli w kadrze, któryś z piłkarzy będzie lepszy tego, który normalnie występuje, to na pewno coś z tym zrobię. Nie będę nikogo faworyzował tylko dlatego, że go np. lubię. Zawsze robię wszystko w najlepszym interesie drużyny - dodał.