Szef PZPN w czwartek po południu pojawił się we Wronkach, gdzie rozmawiał z zawodnikami i szkoleniowcami. "Mam pewną propozycję dla drużyny. Czy to będzie dodatkowa premia za awans? Może..., ale nie mogę zdradzić, bo najpierw musi o tym dowiedzieć się rada drużyny" - powiedział Lato na poznańskim lotnisku "Ławica". Jego zdaniem w sporcie nie ma rzeczy niemożliwych i liczy na sukces "Biało-czerwonych" w stolicy Czech. "Zawsze kibicowałem polskiej reprezentacji, trzymam mocno kciuki za chłopaków. Szanse nie są duże, ale w piłce różne dziwne rzeczy się dzieją. Osiem lat temu Anglicy awansowali do mistrzostw świata, dzięki bramce Beckhama zdobytej w 93. minucie z rzutu wolnego. Jak widać, nie ma rzeczy niemożliwych" - podkreślił prezes PZPN. W sobotę o godz. 20.30 Polska w Pradze zagra z Czechami, a w środę w Chorzowie (20.30) ze Słowacją. Tylko dwa zwycięstwa przedłużą nadzieje polskich piłkarzy na awans do przyszłorocznego mundialu.