Brazylijczycy, w składzie bez kontuzjowanego Neymara, wygrali w Montevideo z Urugwajem 2-0, a bramki zdobyli Arthur w 33. minucie i Richarlison w 45. Gospodarze kończyli mecz w osłabieniu, bowiem w 71. minucie czerwoną kartkę dostał Edinson Cavani. "Jesteśmy na dobrej drodze do mundialu, ale cztery zwycięstwa w czterech spotkaniach nie oznaczają, że możemy spocząć na laurach" - stwierdził Arthur. Urugwaj poniósł drugą porażkę u siebie w ostatnich 32 meczach, ponownie z Brazylią. Również 2-0 Argentyna pokonała w Limie Peru, a autorami trafień byli Nicolas Gonzalez w 17. minucie i Lautaro Martinez w 28. "Od początku graliśmy bardzo dobrze, padły gole i stworzyliśmy jeszcze wiele okazji" - podkreślił kapitan Lionel Messi. Wydarzeniem wtorkowych (czasu miejscowego) gier były rozmiary zwycięstwa Ekwadoru nad Kolumbią 6-1 w Quito. Po 39 minutach na tablicy był już wynik 4-0. Jak podkreśliły zagraniczne media, Kolumbia straciła sześć goli w el. MŚ po raz pierwszy od 1977 roku. Trener Carlos Queiroz powiedział na konferencji prasowej, że bierze odpowiedzialność za ten rezultat, ale poprosił kibiców o cierpliwość: "Ten zespół przyniesie jeszcze dużo chwały Kolumbii" - zapewnił. Niespodziankę sprawiła Wenezuela, która po trzech przegranych z rzędu (żadnej strzelonej bramki) wygrała z Chile 2-1. O sukcesie przesądził Salomon Rondon w 81. minucie. W ostatnim spotkaniu czwartej kolejki Paragwaj zremisował z Boliwią 2-2. Przyjezdni wywalczyli pierwszy punkt w rozgrywkach. W eliminacjach w strefie CONMEBOL bierze udział 10 reprezentacji, które rywalizują w systemie ligowym - każdy z każdym, u siebie i na wyjeździe. Awans na MŚ w 2022 roku w Katarze uzyskają cztery najlepsze drużyny, a piąta zagra w barażu interkontynentalnym.