Z powodu zimowej aury w Sztokholmie piątkowy (godz. 20.45) mecz eliminacji piłkarskich mistrzostw świata Szwecja - Irlandia może zostać rozegrany przy zamkniętym dachu. Decyzję podejmie w piątek delegat FIFA.
- Rozważamy taką ewentualność, będziemy na nią przygotowani, ale decyzja należy do FIFA i zapadnie w piątek na porannej odprawie z przedstawicielami obu drużyn - poinformował menedżer ekipy "Trzech Koron" Lars Richt.
Trener Irlandczyków Giovanni Trapattoni na poniedziałkowym briefingu prasowym podkreślił, że wolałby, by podczas spotkania na Friends Arena dach był rozsunięty. Szwedzi z kolei opowiadają się za zasunięciem, co ma pomóc piłkarzom w grze, a kibicom w oglądaniu widowiska.
- Rozsądek nakazuje, by podczas mrozu i opadów śniegu zrobić wszystko, co możliwe, by poprawić warunki. A taką decyzją byłoby zamknięcie dachu - dodał Richt.