Na środę zaplanowano pierwsze mecze baraży interkontynentalnych o awans do mistrzostw świata 2014. Faworytami są piłkarze Urugwaju i Meksyku, którzy zmierzą się odpowiednio z Jordanią i Nową Zelandią. Rewanże tydzień później.
Urugwaj po raz czwarty z rzędu będzie grał w barażach. Tą drogą zdołał awansować na mundial w 2002 i 2010 roku. Wyeliminował odpowiednio Australię i Kostarykę. Ta sztuka nie udała się przy okazji mistrzostw świata 2006. Wtedy zrewanżowała się Australia.
Mając w składzie takich piłkarzy jak Luis Suarez, czy Edinson Cavani na papierze zdecydowanie silniejszy jest zespół z Ameryki Południowej. Jordania nie zamierza jednak ułatwiać rywalom zadania, a ostatnie towarzyskie mecze mogą jej kibiców napawać optymizmem; z Zambią i Nigerią wygrała po 1-0.
- Nasze zadanie jest trudne, ale nie niemożliwe. Szanujemy Urugwaj, ale nie boimy się go. Chcąc grać na mistrzostwach świata trzeba był gotowym do rywalizacji z silnymi drużynami. Liczę, że moi piłkarze wykorzystają tę historyczną szansę - powiedział selekcjoner reprezentacji Jordanii Hossam Hassan.
Meksyk natomiast w eliminacjach grał znacznie poniżej oczekiwań, a miejsce w barażach zawdzięcza Amerykanom, którzy choć mieli już pewny udział w mundialu, w dramatycznych okolicznościach pokonali Panamę. W rankingu FIFA zajmuje 24. miejsce, a Nowa Zelandia 79.
Nowozelandczycy w mistrzostwach świata uczestniczyli dwukrotnie - w 1982 i 2010 roku. Trzy lata temu co prawda odpadli już po fazie grupowej, ale nie doznali żadnej porażki. Wszystkie swoje mecze zremisowali; z Włochami i Słowacją po 1-1, a z Paragwajem bezbramkowo.
Natomiast mecze barażowe drużyn europejskich odbędą się w piątek i we wtorek. Szwecja zmierzy się z Portugalią, Chorwacja z Islandią, Grecja z Rumunią, a Francja z Ukrainą.
środa, 13 listopada
Jordania - Urugwaj (godz. 16.00 czasu polskiego)
Meksyk - Nowa Zelandia (21.30)
środa, 20 listopada
Nowa Zelandia - Meksyk (7.00)
Urugwaj - Jordania (o północy ze środy na czwartek)