Piłkarze Finlandii, wygrywając we wtorek wieczorem przed własną publicznością z Armenią 3-0, mają na dwie kolejki przed końcem eliminacji, w walce o drugie premiowane awansem miejsce w grupie J, pięć punktów przewagi nad Armenią i Bośnią i Hercegowiną. Liderujący w tej grupie Włosi, wygrywając dotychczas ze wszystkimi, już zapewnili sobie awans do turnieju. Jednocześnie w ostatniej kolejce Bośnia uległa na wyjeździe Grecji 1-2. - To wspaniały prezent z Aten. Grecja zagrała tak, że "Puchacze" są już na progu ME - komentowali reporterzy fińskiego radia Yle. Prasa ocenia zgodnie - greckie zwycięstwo nad Bośnią ma tak duże znaczenie dla sytuacji w grupie i pozycji Finlandii, że można już zapomnieć o "tęgich batach" sprzed kilku dni, jakie sprawili "Puchaczom" właśnie Bośniacy (w poprzedniej kolejce Finlandia przegrała z nimi 1-4). "Lecimy znowu w kierunku ME" - pisze "Helsingin Sanomat", przypominając, że po wysokiej sobotniej porażce graczy selekcjonera Markku Kannervy, sprawa awansu Finlandii była skomplikowana. - Dobra gra z naszej strony. Chcieliśmy pokazać po meczu z Bośnią, że to wtedy nie był nasz poziom i zrobiliśmy to - przyznał Teemu Pukki, zdobywca dwóch bramek z Armenią, 29-letni napastnik angielskiego Norwich i gwiazda fińskiej reprezentacji, dla której w tych eliminacjach strzelił już siedem z dwunastu bramek. Mającym 15 punktów na koncie "Puchaczom" do pierwszego w historii awansu do finałów wielkiego piłkarskiego turnieju wystarczy jeszcze jedna wygrana lub dwa remisy. Przed nimi w listopadzie najbliższy mecz na własnym stadionie w Helsinkach ze słabiutkim Liechtensteinem, który zdobył na razie dwa punkty. W ostatniej kolejce niebiesko-białych czeka jeszcze wyjazdowy mecz z Grecją, z którą wcześniej wygrali 1-0. Fińscy piłkarze nigdy wcześniej nie zagrali ani w finałach ME, ani MŚ. Zajmująca obecnie 54. pozycję w rankingu FIFA reprezentacja brała zaś udział czterokrotnie w turniejach olimpijskich. Jej najlepszym rezultatem była czwarta pozycja na letnich igrzyskach w 1912 r. w Sztokholmie (w meczu o brąz przegrała 0-9 z Holandią). Za najlepszego piłkarza w historii kraju uważany jest Jari Litmanen - gwiazda Ajaxu Amsterdam z lat 90. który zanotował najwięcej występów w kadrze narodowej (137), a także jest jej najlepszym strzelcem (32 gole). Teemu Pukki w dotychczasowych 78 występach strzelił 22 bramki. Przemysław Molik