"To nie był dobry mecz. Drużyna potrzebowała czasu, by wejść w odpowiedni rytm, ale najważniejsze jest końcowe zwycięstwo. A to dało nam otwartą drogę do Euro. Pomogli nam też Słoweńcy, którzy nieoczekiwanie przegrali z Macedonią Północną. To dało nam awans na drugie miejsce w tabeli" - można przeczytać na stronie. Ważne dla Austriaków było, że z trybun cały mecz obejrzał David Alaba, największa gwiazda reprezentacji. Piłkarz Bayernu Monachium nie zdążył na czas wyleczyć urazu. “To zwycięstwo jest tym cenniejsze" - oceniono. "Kurier" nie szczędził słów krytyki, oceniając grę reprezentacji: "Gesty bezradności i brak pomysłu - tak można określić całą pierwszą połowę. W drugiej było lepiej, ale Izrael okazał się godnym przeciwnikiem". Najważniejszy - zdaniem "Kuriera" jest awans na drugie miejsce w grupie. "To jedyny pozytywny akcent czwartku. Pomogła nam w tym Słowenia, która przegrała z Macedonią Północną 1-2". Dziennikarz gazety martwi się też o kontuzjowanych Stefana Poscha, Konrada Laimera i Marko Arnautovica. "Cała trójka została wymieniona w trakcie meczu i pod znakiem zapytania jest ich występ w szlagierowym starciu w niedzielę ze Słowenią. Trzeba odczekać" - napisano. Gazeta "Kleine Zeitung" uznała, że w meczu z Izraelem Austriacy wypełnili swój obowiązek. "Choć nie było to zrobione z błyskiem" - oceniono. Dziennikarze są zdania, że teraz "możemy tylko sami siebie pokonać, bo awans na Euro mamy na wyciągnięcie ręki i wszystko zależy od nas". Spotkanie z Izraelem ocenili jako "próbę cierpliwości" i skrytykowali trenera Franco Fodę za zbyt defensywne ustawienie drużyny. "Z tego nie mogły paść bramki" - skwitowano. W eliminacyjnej grupie G liderem jest Polska. Biało-czerwoni w czwartek pokonali w Rydze Łotwę 3-0. Eliminacje Euro 2020 - zobacz sytuację w "polskiej" grupie