Na Stade de France naprzeciw siebie stanęli dwaj giganci światowego futbolu. Równie dobrze mogli zmierzyć się w finale katarskiego mundialu. Tym razem los skojarzył ich jednak w pierwszej serii gier eliminacji Euro 2024. Za faworyta uchodzili<a class="db-object" title="Francja" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-francja,spti,1561" data-id="1561" data-type="t"> Francuzi</a>, ale tego, co wydarzyło się w podparyskim St. Denis, nie sposób było przewidzieć. <a class="db-object" title="Ronald Koeman" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-ronald-koeman,sppi,2045" data-id="2045" data-type="p">Ronald Koeman</a>, który raptem trzy dni po 60. urodzinach zaliczał powtórny debiut w roli selekcjonera <a class="db-object" title="Holandia" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-holandia,spti,1563" data-id="1563" data-type="t">reprezentacji Holandii</a> przeżył prawdziwy koszmar. Jego drużyna została zdemolowana już w pierwszej fazie spotkania. <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/news-wirus-zaklocil-przygotowania-oranje-natychmiastowa-reakcja-s,nId,6672976" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Wirus zakłócił przygotowania "Oranje". Natychmiastowa reakcja selekcjonera</a> Francja - Holandia. Błyskawiczna egzekucja na Stade de France, trzy ciosy w 21 minut Mecz trwał niespełna dwie minuty, gdy piłkę w środku pola ofiarnym wślizgiem wywalczył <a class="db-object" title="Antoine Griezmann" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-antoine-griezmann,sppi,2392" data-id="2392" data-type="p">Antoine Griezmann</a>, oddał ją partnerom, a chwilę później po błyskawicznie rozegranym natarciu wcielił się w egzekutora i było 1-0! "Oranje" próbowali przegrupować szyki i ruszyć do odrabiania strat, ale zamiast tego otrzymali drugi cios. Griezmann zacentrował z rzutu wolnego, a w zamieszaniu podbramkowym ze sporą dozą przypadku futbolówkę do holenderskiej bramki skierował <a class="db-object" title="Dayot Upamecano" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-dayot-upamecano,sppi,2771" data-id="2771" data-type="p">Dayot Upamecano</a>. Była ledwie ósma minuta gry. Kronikarze skrzętnie wyliczyli, że Holendrzy nie przegrywali tak szybko różnicą dwóch goli... od meczu z Belgią w listopadzie 1951 roku. "Trójkolorowi" nie zamierzali się jednak zadowalać takim rezultatem. W 21. minucie po fatalnym błędzie defensywy gości oko w oko z <a class="db-object" title="Jasper Cillessen" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-jasper-cillessen,sppi,18219" data-id="18219" data-type="p">Jasperem Cillessenem</a> stanął <a class="db-object" title="Kylian Mbappe" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-kylian-mbappe,sppi,2787" data-id="2787" data-type="p">Kylian Mbappe</a> i przytomnym strzałem podwyższył prowadzenie gospodarzy na 3:0. <a href="https://sport.interia.pl/francja/news-mbappe-kapitanem-inny-gwiazdor-rozgoryczony-mozliwy-rozlam-w,nId,6668574" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Mbappe kapitanem, inny gwiazdor rozgoryczony. Możliwy rozłam w reprezentacji Francji?</a> Na drugą połowę "Pomarańczowi" wyszli bez wiary w odwrócenie losów spotkania. Przez trzy kwadranse bili głową w mur. Nie stworzyliby sobie choćby okazji do zdobycia bramki honorowej. Zespół <a class="db-object" title="Didier Deschamps" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-didier-deschamps,sppi,34591" data-id="34591" data-type="p">Didiera Deschampsa</a> nie forsował tempa. Mimo to mógł strzelić dwa kolejne gole. W dogodnej sytuacji najpierw minimalnie chybił jednak <a class="db-object" title="Randal Kolo Muani" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-randal-kolo-muani,sppi,10249" data-id="10249" data-type="p">Randal Kolo Muani</a>, a wkrótce potem kąśliwe uderzenie Mbappe wybronił Cillessen. Był jednak bezradny w 88. minucie wobec kolejnej próby króla strzelców ubiegłorocznego mundialu. W samej końcówce rzut karny zmarnował <a class="db-object" title="Memphis Depay" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-memphis-depay,sppi,2025" data-id="2025" data-type="p">Memphis Depay</a>, co stanowiło najlepsze podsumowanie "wyczynu" Holendrów w piątkowy wieczór.