Zaskakująco długo mistrzowie Europy męczyli się z Luksemburgiem, który po raz kolejny pokazał, że jest w stanie napsuć krwi faworytom. Przed kilkoma dniami długo walczył jak równy z równym z Serbią, przegrywając ostatecznie 2-3. Portugalczycy okazali się lepsi, dzięki bramce Bruno Fernandesa z 39. minuty. Pomocnik Sportingu skorzystał z doskonałego podania od Bernardo Silvy i mocnym strzałem przy bliższym słupku umieścił piłkę w bramce. W samej końcówce spotkania swój dorobek poprawił jeszcze Cristiano Ronaldo, z linii bramkowej dobijając do siatki strzał Diogo Joty. Kapitan Portugalczyków strzelił tym samym swojego 99. gola dla reprezentacji Portugalii i wkrótce jako pierwszy Europejczyk w historii dotrze do granicy stu bramek dla reprezentacji. Forma strzelecka CR7 w kadrze w ostatnim czasie jest wyborna - Ronaldo zdobywał bramki w każdym z sześciu ostatnich meczów reprezentacji, strzelając ich w sumie aż 11. Z kolei w ostatnich ośmiu spotkaniach w narodowych barwach zdobył 14 bramek. Dzięki wygranej Portugalia zapewniła sobie awans na Euro 2020. Serbowie, by zapewnić sobie bezpośredni awans musieli wygrać dziś z Ukrainą i liczyć na to, że Portugalia nie wygra swojego meczu. Taki scenariusz był spełniony tylko przez chwilę, kiedy Serbowie wyszli na prowadzenie po bramce Duszana Tadicia z rzutu karnego. Później jednak mistrzowie Europy objęli prowadzenie w swoim spotkaniu, a Ukraina zdołała wyrównać, po strzale Romana Jaremczuka. W 56. minucie Serbia prowadziła jednak ponownie, bo bramkę na 2-1 po podaniu Tadicia zdobył Aleksandar Mitrović. Gospodarzom nie udało się jednak utrzymać prowadzenia do końca spotkania. Bramkę na wagę remisu w doliczonym czasie gry zdobył Artem Biesiedin. Luksemburg - Portugalia 0-2 (0-1) Bramka: 0-1 Fernandes (39.), 0-2 Ronaldo (87.). Serbia - Ukraina 2-2 (1-1) Bramki: 1-0 Tadić (9.), 1-1 Jaremczuk (33.), 2-1 Mitrović (56.), 2-2 Biesiedin (90+3.). Eliminacje Euro 2020: zobacz sytuacje w grupach