W Portugalii nie mogą się nadziwić, jakim cudem polski sędzia Szymon Marciniak wycofał się z prawidłowej decyzji o rzucie karnym dla Portugalczyków w meczu z Serbią. Stanowisko w sprawie zajął nawet Cristiano Ronaldo.
Portugalczykom należał się rzut karny za zagranie ręką Antonio Rukaviny. Marciniak pierwotnie podyktował karnego, po czym się z tego wycofał. Po meczu, po obejrzeniu powtórki polski sędzia miał przeprosić Fernanda Santosa - selekcjonera mistrzów Europy.
- Ten mecz był denerwujący, bo drużyna zrobiła wszystko, co trzeba. Stworzyliśmy więcej sytuacji, graliśmy lepiej, a Serbia nie miała wielu okazji - twierdzi Cristiano Ronaldo.
- Według mnie sędzia powinien dać nam karnego. Jego asystent stał 40 metrów od zdarzenia i to on podejmuje decyzję za sędziego? To wydaje mi się dziwne - kręcił głową CR7.
Przypomnijmy, że trener Fernando Santos zdradził, że polski arbiter przeprosił go za swój błąd.
- Marciniak zaprosił mnie do swego pokoju, abyśmy wspólnie obejrzeli powtórkę. Obaj nie mieliśmy wątpliwości, że karny się należał, po czym sędzia mnie przeprosił - powiedział Santos.
- Ale to wytłumaczenie wcale mi nie pomogło. Nikt, kto stoi 40 metrów od akcji nie jest w stanie ocenić czy powinien być karny czy nie, tym bardziej, że stojący bliżej sędzia widzi to zdarzenie. Co mam zrobić z tym tłumaczeniem sędziego? - pytał otwarcie Fernando Santos.
Czytaj również:
Portugalskie media krytykują Marciniaka
Fernando Santos: Marciniak mnie przeprosił