Walijczycy przystąpili do niedzielnego meczu w roli liderów grupy B, ale faworytami byli Belgowie. Od początku narzucili gościom warunki gry, ale Thibaut Courtois nie mógł pozwolić sobie na dekoncentrację. Bramkarz "Czerwonych Diabłów" w 14. minucie obronił groźny strzał Garetha Bale'a. Więcej okazji wypracowywali sobie jednak gospodarze. W 27. minucie Nicolas Lombaerts trafił w słupek! Wayne Hennessey już wcześniej obronił groźne strzały Edena Hazarda czy Nacera Chadliego. Kolejnych okazji nie wykorzystali Marouane Fellaini, Kevin De Bruyne, a na początku drugiej połowy znów Hazard. W 57. minucie próbkę wielkich możliwości ponownie pokazał Bale. Poradził sobie z trzema rywalami i strzelił z ostrego kąta, ale minimalnie spudłował. Cztery minuty później Courtois obronił kolejny jego strzał. W 86. minucie George Williams bardzo ostro zaatakował Driesa Mertensa i piłkarz Belgii padł na murawę niczym po nokaucie. Gdy opuszczał boisko na noszach był jednak przytomny. Belgowie atakowali do końca i w 6. minucie doliczonego czasu gry mieli kapitalną okazję, ale w zamieszaniu podbramkowym nie potrafili wepchnąć piłki do siatki. W rozgrywanym równolegle drugim spotkaniu tej grupy Cypr rozbił Andorę 5-0. Hat tricka ustrzelił Giorgos Efrem. Nowym liderem został Izrael, który pewnie wygrał z reprezentacją Bośni i Hercegowiny 3-0. Goście od 48. minuty grali w dziesięciu, bo Toni Sunjić ukarany został czerwoną kartką. Grupa B - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę