Prowadzone przez trenera Witolda Zająca katowiczanki w 14 spotkaniach zgromadziły 17 punktów. Do zajmującego szóste miejsce AZS UJ Kraków tracą trzy punkty, a do piątego UKS SMS Łódź - cztery. Z tymi rywalami GKS wygrał wyjazdowe spotkania.W ekstralidze występuje 12 drużyn. Po sezonie zasadniczym tabela zostanie podzielona na pół (z zachowaniem zdobytych punktów) i każda z grup rozegra po pięć dodatkowych kolejek."Przed sezonem rozmawialiśmy przede wszystkim o utrzymaniu, jednak teraz widać, że możemy powalczyć o miejsce w czołowej szóstce. To z jednej strony gwarantuje oczywiście pozostanie w elicie, ale też pozwala spokojnie planować skład na kolejne rozgrywki i stwarza możliwość rywalizowania w dodatkowych kolejkach z krajowa czołówką, co jest niezwykle ważne dla drużyny wciąż uczącej się ekstraligi" - dodał Polak.Podkreślił, że w zespole trenera Zająca jest pięć piłkarek urodzonych w roku 2002."Zostały rzucone na +głęboką wodę+, ale sobie poradziły" - ocenił.Kobiecy zespół piłkarski jest częścią wielosekcyjnego miejskiego GKS Katowice.Hokeiści klubu miniony sezon zakończyli wicemistrzostwem, teraz - po 21 kolejnych wygranych - liderują tabeli ekstraligi i wywalczyli awans do Final Four Pucharu Kontynentalnego. Szachiści zdobyli czwarte z rzędu mistrzostwo Polski, siatkarze zajmują 10 miejsce w PlusLidze.Najgorzej jesienią wypadli pierwszoligowi piłkarze, od lat próbujący bezskutecznie wrócić do ekstraklasy. Wygrali cztery z 21 spotkań i zajmują przedostatnie miejsce.Latem wymieniono 18 piłkarzy, a październiku - trenera. Jacka Paszulewicza zastąpił Dariusz Dudek. Mimo to, nad zespołem zawisło widmo spadku do drugiej ligi.