Działacze Lechii już 26 czerwca ustalili ceny karnetów i biletów na mecze ekstraklasy, które drużyna ma rozgrywać na PGE Arenie Gdańsk. Do dzisiaj jednak nie rozpoczęła się ich dystrybucja, a wciąż nie wiadomo, gdzie odbędzie się zaplanowane na 29 lipca spotkanie z Polonią Warszawa. Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Gdańsku nadal nie wydał pozwolenia na użytkowanie stadionu, gdyż negatywną opinię wyraziła straż pożarna. "Od czwartku przeprowadzamy już szóstą kontrolę na tym obiekcie. Do 18 lipca mamy czas, aby przedstawić kolejny protokół z czynności kontrolno-rozpoznawczych" - powiedział Naczelnik Wydziału Operacyjno-Szkoleniowego Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku, pełniący jednocześnie funkcję rzecznika prasowego, starszy kapitan Tomasz Czyż. Dopiero po wydaniu pozwolenia na użytkowanie stadion może zostać przekazany Lechii Operator S.A. Dzierżawca ma jednak tydzień na dokonanie lustracji obiektu i zgłoszeniu swoich uwag co do stanu inwestycji. "Gdy przejmiemy PGE Arenę Gdańsk, a zwłaszcza jej systemy stadionowe, w tym biletowy, będziemy mogli rozpocząć sprzedaż karnetów i biletów" - wyjaśnił rzecznik prasowy gdańskiego klubu Paweł Żelem. W zeszłym sezonie Lechia występowała na stadionie przy ul. Traugutta, który ma pojemność 12 tysięcy i sprzedała 4,5 tys. karnetów. Na trybunach PGE Areny Gdańsk może zasiąść 44 tysiące widzów. Podobnie wygląda sytuacja we Wrocławiu, choć Śląsk po raz pierwszy od 29 lat zagra w europejskich pucharach. Ciągle nie wiadomo, kiedy zespół rozegra pierwsze spotkanie na nowym stadionie, więc dystrybucja karnetów i biletów nie ruszyła. Pierwotnie zakładano, że Śląsk może na nim zagrać już w połowie sierpnia, ale na trybunach mogłoby zasiąść wówczas jedynie około 15 tys. osób. Przedstawiony przez Ekstraklasę SA terminarz spowodował jednak konieczność zmiany planów, a datę inauguracji nowego obiektu przesunięto na 29 sierpnia. Na meczu z Widzewem Łódź mogłoby się jednak pojawić już nawet 40 tys. widzów. Kłopotem w tym wypadku okazała się jednak zaplanowana na 3 września impreza Monster Jam, której organizatorzy potrzebują kilku dni, by przygotować stadion do wyścigów wielkich ciężarówek. Z tego też powodu nie wiadomo, czy to spotkanie dojdzie do skutku na jednej z aren Euro-2012. Z kolei 10 września we Wrocławiu odbędzie się walka Tomasza Adamka z Ukraińcem Witalijem Kliczką o bokserskie mistrzostwo świata w wadze ciężkiej organizacji WBC, a tydzień później koncert George'a Michaela. Zgodnie z terminarzem ligowym, Śląsk ma wtedy grać na wyjeździe. Dlatego może się okazać, że po raz pierwszy na nowym obiekcie wystąpi dopiero pod koniec września, a jego rywalem będzie Lech Poznań. "Obecnie koncentrujemy się na zaplanowanym na 14 lipca meczu pucharowym z Dundee United. To dla nas całkowicie nowe wyzwanie, dlatego wszystkie siły skierowaliśmy na ten pojedynek. O tym, jak będzie wyglądała sprzedaż karnetów na nowy sezon poinformujemy później" - powiedział PAP rzecznik prasowy klubu Michał Mazur. Kłopoty ze stadionem, który także był powiększony i unowocześniony z myślą o ME, nie ominęły również Lecha Poznań. 6 sierpnia odbędą się na nim zawody motocrossowe Red Bul X-Fighters, a to oznacza, że obiekt będzie wyłączony na kilka tygodni. Pierwsze spotkanie "Kolejorz" w roli gospodarza na Stadionie Miejskim zagra dopiero 10 września. W tej sytuacji poznański klub wstrzymał się na razie ze sprzedażą karnetów. "W następnym tygodniu chcemy dopiero ogłosić zasady zakupu i ceny karnetów. Sprzedaż prawdopodobnie rozpoczniemy na początku sierpnia. Karnet będzie upoważniał do wstępu na pięć meczów rundy jesiennej i dwa rundy rewanżowej, które rozegrane zostaną jeszcze w grudniu tego roku" - wyjaśnił wiceprezes Lecha Arkadiusz Kasprzak. Jak dodał, karnet nie będzie dotyczył spotkania ligowego z Ruchem Chorzów, które odbędzie się we Wronkach (18-20 sierpnia). "Na ten mecz będą obowiązywały zwykłe bilety" - poinformował. Przed rundą wiosenną ostatniego sezonu Lech sprzedał blisko 15 tysięcy karnetów, co jest rekordem w historii klubu. Kasprzak nie ukrywa, że powtórzenie tego wyniku byłoby sukcesem. "Przewidzieliśmy wiele korzyści i bonusów dla kibiców, którzy zdecydują się na zakup karnetów. Niewykluczone, że karnet będzie upoważniał do wstępu na mecze Pucharu Polski" - podkreślił Kasprzak. Podobnych problemów nie ma warszawska Legia, która bez przeszkód może sprzedawać karnety na mogące pomieścić ponad 30 tys. widzów trybuny w całości już oddanego do użytku zmodernizowanego stadionu. "Do tej pory na sezon 2011/12 sprzedaliśmy blisko sześć tysięcy karnetów. To lepszy wynik niż w analogicznym okresie przed rokiem. Dlatego mamy nadzieję, że uda się poprawić rezultat z sezonu 2010/2011 kiedy do sprzedaliśmy blisko dziewięć tysięcy wejściówek na całe rozgrywki" - poinformował rzecznik prasowy klubu Michał Kocięba. Jak dodał, sporym zainteresowaniem cieszą się również miejsca VIP oraz loże na Trybunie Zachodniej.