Nie pomógł doping ponad 70 tys. kibiców, nie pomogły własne ściany i najlepszy piłkarz Afryki w 2017 i 2018 roku Mohamed Salah. Nie będzie ósmego zwycięstwa w Pucharze Narodów, bo prowadzeni przez meksykańskiego szkoleniowca Javiera Aguirre "Faraonowie" byli bezradni w starciu z "Bafana Bafana". RPA awansowało do 1/8 z trzeciego miejsca. Zresztą z najgorszym bilansem spośród kwartetu drużyn, które grają dalej. Tak jak Benin, który awansował w piątek po wygranych karnych, tak i RPA gra dalej, a reprezentacje, które wygrywały wcześniej wszystko i nie traciły bramek, jak Maroko i Egipt, już są poza rozgrywkami! RPA rozegrała wczoraj świetnie spotkanie. To był zupełnie inny zespół, niż ten w grupie D, który był bezradny w spotkaniach z Wybrzeżem Kości Słoniowej (0-1) i Marokiem (0-1), a który minimalnie wygrał z Namibią (1-0). To "Bafana Bafana" nadawali ton wydarzeniom na stadionie w Kairze. Atakowali i kreowali sytuacje. Świetnie grał Percy Tau czy inni. Pomogły też zmiany dokonane przez doświadczonego trenera Staurta Baxtera i desygnowanie do gry takich piłkarzy, jak doświadczony pomocnik Dean Furrman i napastnik Thembinkosi Lorch, którego trafienie po kontrze w końcówce, zresztą w podręcznikowym wydaniu, po serii siedmiu-ośmiu podań, dało wygraną z Egiptem. Mohamed Salah był wczoraj bezradny. - Pokazaliśmy, że mamy odważny zespół, który zagrał świetne spotkanie. Jestem ogromnie zadowolony, że gramy dalej. W pierwszych grupowych meczach nie graliśmy dobrze, ale ze spotkania na spotkanie była poprawa. Mam nadzieję, że fani gospodarzy nie są mocno rozgoryczeni i będą nas dopingować w kolejnych spotkaniach - mówił na wczorajszej konferencji prasowej Stuart Baxter. Kolejnym rywalem RPA będzie, już w ćwierćfinale, Nigeria, która wczoraj, po dramatycznym meczu, pokonała Kamerun 3-2, obrońcę tytułu z 2017 roku. Jednego dnia odpadły więc dwa najlepsze zespoły sprzed dwóch lat, mistrz i wicemistrz, a także dwie najbardziej utytułowane reprezentacje w Pucharze Narodów. "Faraonowie" mistrzem byli siedem razy, a "Nieposkromione Lwy" pięć razy. Dziś kolejne spotkania w 1/8. Inna z wielkich rewelacji turnieju, zwycięzca grupy B przed Nigerią i Gwineą, debiutujący w PNA Madagaskar podejmuje DR Konga (godz. 18.00), a Algieria mierzy się z Gwineą (21.00). Michał Zichlarz