- Ebi przesadził. To dla mnie niezrozumiałe, że powiedział takie rzeczy - stwierdził dyrektor sportowy ekipy z Dortmundu Michael Zorc. Reprezentant Polski może spodziewać się surowej kary. Smolarek prawdopodobnie będzie musiał zapłacić 20 tysięcy euro. - Smolarek ma biegać i dobrze grać w piłkę, a nie zajmować się ustalaniem metod treningowych. Od tego są osoby, które znają się na tym zdecydowanie lepiej od niego - podkreślił trener Borussii Juergen Roeben. Nieoczekiwanie w obronie Polaka stanął kapitan Borussii Christian Woerns. - Ebi strzela, wypracowuje bramki i gra naprawdę dobrze, więc należy mu się uznanie. Szkoda, że nasz klub nie okazuje mu należytego szacunku - mówił Woerns w jednym z wywiadów.