- W tych eliminacjach strzeliłem dziewięć goli, ale nie jestem żadnym ojcem sukcesu. To drużyna jest nim - podkreślał Euzebiusz Smolarek. - Chciałem podziękować trenerowi, że wreszcie na mnie postawił. W pierwszym meczu z Finlandią siedziałem na ławce. Nigdy nie marudziłem, ale chcę o tym powiedzieć, że to mi nie pasowało. Trener o tym wie. W końcu dostałem szansę, bo kontuzję złapał Jacek Krzynówek. Komu Ebi dedykuje gole strzelone Belgom? - Całej drużynie i całej Polsce - odpowiada. - Nie muszę być napastnikiem. Na lewej stronie też mi się gra dobrze. To wszystko zależy od decyzji trenera - tłumaczy Euzebiusz. Co Leo Beenhakker powiedział do Ebiego, gdy w 87. min schodził z boiska? - Powiedział dziękuję, ja zapytałem, czy przypuszczał patrząc na mnie jako juniora Feyenoordu, że coś takiego osiągnę? - Na razię nie czuję, że dzięki temu sukcesowi przejdziemy do historii polskiej piłki, ale może dzisiaj wieczorem to poczuję - przypuszcza Smolarek junior. Ebi opowiadał też, w jaki sposób strzelił pierwszą bramkę: - Widziałem, że ten obrońca patrzy w stronę bramkarza. Wiedziałem, że to młody zawodnik i takie błędy się mogą im zdarzyć. Pobiegłem do końca i strzeliłem. - W tym okresie dobrze nie graliśmy, ale takie mecze są i różnie może się zdarzyć - dodał. Gdy zapytaliśmy młodego Smolarka o to, jak się czuł, gdy 50 tys. ludzi krzyczało "Ebi", odpowiedział: - W Polsce po raz pierwszy tak duża liczba kibiców skandowała moje imię, ale grałem przecież kiedyś w Dortmundzie, gdzie na stadionie było jeszcze więcej ludzi - przypomniał. - Teraz w Hiszpanii na stadion przychodzi po 20 tys. Choć awans jest już zapewniony Smolarek z chęcią pojedzie na ostatni mecz eliminacji do Belgradu. - W Serbii jest wprawdzie zimno, ale fajnie jest pobyć z drużyną - podkreśla. Ojciec Ebiego - Włodzimierz nie grał nigdy w mistrzostwach Europy, ale syn mówi z szacunkiem o dokonaniach ojca. - Tata zdobył medal na mistrzostwach świata, daleko mi jeszcze do niego. Postaram się jednak zrobić tyle dla polskiej piłki, co on. Michał Białoński, Chorzów