Podczas poniedziałkowych zajęć Wyparło doznał urazu mięśnia dwugłowego uda. Kontuzja jest na tyle poważna, że etatowy bramkarz ŁKS prawdopodobnie nie będzie mógł zagrać w sobotę przeciwko Zagłębiu Lubin. "Bodzio ma naderwany mięsień dwugłowy. Robimy wszystko, by doprowadzić go do pełnej dyspozycji, ale nie wiem, czy zdążymy do soboty. W tej chwili jest w trakcie intensywnego leczenia i rehabilitacji" - powiedział fizjoterapeuta ŁKS Zbigniew Pietrzak. W kadrze łódzkiego klubu Wyparło jest jedynym bramkarzem z pierwszoligowym doświadczeniem. W przerwie zimowej działacze wypożyczyli dwóch golkiperów: Machnowskiego z Piotrcovii Piotrków Trybunalski i Piotra Leciejewskiego z Górnika Łęczna. Tego drugiego PZPN nie uprawnił jednak do gry w ŁKS. Jego miejsce w ligowej kadrze zajął grający w Młodej Ekstraklasie Marcin Pająk. W dwóch tegorocznych meczach Młodej Ekstraklasy w barwach ŁKS wystąpił Machnowskyj, który w sobotę prawdopodobnie zadebiutuje w pierwszym zespole. "To dobrze wyszkolony zawodnik, który pewnie gra na przedpolu i linii bramkowej. W meczach, w których wystąpił nie popełnił błędów. Trzeba jednak pamiętać, że jest to młody bramkarz. Jeżeli zagra w sobotę, to ogromny wpływ na jego postawę będzie miała psychika" - ocenił Machnowskiego prowadzący do środy zespół Młodej Ekstraklasy ŁKS Grzegorz Wesołowski. W środę Wesołowski został drugim trenerem pierwszoligowej drużyny ŁKS. Oprócz niego Markowi Chojnackiemu w pracy nadal będą pomagać Juliusz Kruszankin i trener bramkarzy Dariusz Bratkowski. Z pracy w klubie zrezygnował natomiast doktor Marek Drobniewski. Kontuzja Wyparły nie jest jedynym problemem ŁKS przed meczem z Zagłębiem Lubin. Od dwóch kolejek nie może grać kontuzjowany Labinot Haliti, a w wygranym 3:1 meczu z Zagłębiem Sosnowiec urazu doznał Robert Łakomy. Występ całej trójki w sobotnim spotkaniu stoi pod dużym znakiem zapytania.