Zjazd, który odbywa się w Warszawie, jest poświęcony problemowi korupcji w polskim futbolu. Głównym tematem obrad ma być uchwała regulująca zasady karania klubów zamieszanych w tzw. aferę korupcyjną i związana z tym zmiana systemu rozgrywek ligowych. - Nie znaczy to jednak, że nic w tej sprawie nie robiliśmy, choć niektóre działania mogły być spóźnione - stwierdził prezes PZPN. - Być może już w poniedziałek zostanie powołany prokurator piłkarski - dodał. Listkiewicz ogłosił też, że przyspieszy decyzję o dymisji władz - zjazd wyborczy odbędzie się 14 września. Wtedy też prezes zrezygnuje ze swojej funkcji. - Nie zamierzam startować w nowych wyborach - powiedział. - To najbliższy możliwy termin. Procedury muszą być zachowane. Przeprowadzenie na czas wyborów w okręgach wymaga ogromnej determinacji i przyspieszenia prac - dodał prezes PZPN. - Mam nadzieję, że dzisiaj to pierwszy i ostatni taki zjazd w historii polskiej piłki nożnej. Zjazd, którego powinno nie być, ale niestety, patologia jaką jest korupcja dotknęła środowisko piłkarskie w wielkim stopniu - stwierdził prezes PZPN. - Liczę, że w przyszłości zajmować się będziemy wyłącznie sukcesami polskiego futbolu, których ostatnio nie brakuje, ale obecnie zeszły na dalszy plan - dodał. Jednym z gości zjazdu jest Mirosław Drzewiecki. Minister sportu i turystyki w ostatnich dniach kilkakrotnie apelował do kierownictwa PZPN, by podało się do dymisji i wyznaczyło termin walnego zgromadzenia, podczas którego możliwy byłby wybór nowych władz. Afera korupcyjna w polskim futbolu wybuchła niemal trzy lata temu. Do tej pory w związku ze śledztwem prowadzonym przez wrocławską prokuraturę zatrzymanych zostało i zarzuty korupcyjne usłyszało prawie 120 osób. Wśród nich znaleźli się sędziowie, obserwatorzy, zawodnicy i działacze piłkarscy, m.in. dwóch członków zarządu PZPN Wit Ż. i Kazimierz F. PZPN zdegradował do niższych lig sześć klubów, a jeden został ukarany ujemnymi punktami.