Po rosyjskiej agresji na Ukrainę, Sebastian Szymański chciał opuścić Dynamo Moskwa. Udało mu się to dopiero po zakończeniu sezonu. W lipcu, 23-latek, został wypożyczony do Feyenoordu Rotterdam. Tam z miejsca wywalczył miejsce w podstawowym składzie. W pierwszym ligowym meczu w sezonie 2022/23 Szymański znalazł się w wyjściowym zestawieniu swojej drużyny. Trener Arne Slot raczej nie żałował tej decyzji, bo Polak zanotował dwie asysty. Zaczęło się jednak od prowadzenia gospodarzy. W 19. minucie, bramkę dla Vitesse zdobył Million Manhoef. Dwie asysty Sebastiana Szymańskiego Po półgodzinie gry, do wyrównania doprowadził Patrik Walemark. Szwed pokonał bramkarza precyzyjnym strzałem przy dalszym słupku, po podaniu Szymańskiego. 10 minut później Polak ponownie asystował. Tym razem dośrodkował z rzutu wolnego, idealnie na głowę Danilo, który trafił do siatki. W efekcie do przerwy Feyenoord prowadził 2-1. Gospodarze nie zamierzali jednak spuszczać głów. Walczyli i w 56. minucie doprowadzili minucie doprowadzili do wyrównania, za sprawą Nikolaia Badena Frederiksena. Efektowna druga połowa. Trzy gole Feyenoordu w osiem minut Strata tego gola zmotywowała piłkarzy Feyenoordu. Rzucili się do ataku i w przeciągu ośmiu minut, od 61. do 69., zdobyli trzy bramki. Ich autorami byli kolejno: Javairo Dilrosun, Danilo, który odebrał piłkę bramkarzowi i strzelił swojego drugiego gola oraz Lutsharel Geertruida. W międzyczasie, w 65. minucie, boisko opuścił Szymański. Mógł być zadowolony ze swojego występu, bo przyczynił się do zwycięstwa i udanej inauguracji Feyenoordu w Eredivisie. Zobacz składy, statystyki i szczegóły meczu