Nad ciemną stroną piłkarskiego medalu nie ma sensu dłużej się rozwodzić. Po co psuć kibicom nastrój. Świetnie zdiagnozował problemy kulawych rządów Grzegorza Laty Zbigniew Boniek w wywiadzie dla INTERIA.PL mówiąc: "To wszystko z biedy". Ja bym dorzucił jeszcze do niej brak kompetencji i zgnuśniałość pezetpenowskiego terenu, który na piedestał wepchnął Latę. Piękne, nowe stadiony (szkoda, że jeden z nich wypadł do 1. ligi), pojawienie się sponsora i nowe rozdanie telewizyjne zdecydowanie ożywiły naszą najlepszą ligę. Doskonale się złożyło, że w ślad za tym poszedł sukces sportowy - awans Wisły i Legii do 1/16 Ligi Europejskiej. Eksportowe zespoły ambitnie budują też Lech Poznań, Śląsk Wrocław i Polonia Warszawa. Mimo sporych dysproporcji w budżetach między pierwszą piątką (Wisła, Legia, Śląsk, Lech, Polonia) a resztą, T- Mobile Ekstraklasa jest ciekawa i nieprzewidywalna. W mijającym roku zyskała dwie indywidualności, najjaśniej świecące gwiazdy. Jeszcze rok temu nazwisko Maor Melikson kibicowi polskiej piłki mówiło niewiele. Teraz jest synonimem piłkarskiej świeżości, polotu, błysku. Potrafi robić rajdy przez pół boiska z piłką biegnąc szybciej, niż rywale bez niej. Nie tylko Wisła, cała Polska przyjęła Maora z otwartymi rękoma, więc on się garnął w objęcia kraju własnej matki. W Izraelu ktoś wzniecił wojnę medialną o Meliksona, gdy ten ogłosił chęć gry dla Polski. Efekt jest taki, że dzisiaj skołowany piłkarz jest na barykadzie i wstrzymał się od występów dla któregokolwiek z krajów. Pewne jest jedno - na transferze z Hapoelu Ber Szewa zyskała Wisła, ale skorzystał też Melikson. Gdy przyjeżdżał do Polski, wyceniano go na 350-400 tys. euro, więc można było uznać, że "Biała Gwiazda" przepłaciła wydając 750 tys. euro. Dzisiaj Maor jest wart 2,1 mln euro. Z powodu kontuzji Maor stracił ponad dwa jesienne miesiące, ale i tak w całym roku zdobył dla Wisły 9 goli, a przy kolejnych 9 asystował. "Przychodzi na luksusową emeryturę" - mogło pomyśleć wielu, gdy Legia Warszawa zaangażowała 33-letniego Danijela Ljuboję. Serb zadał kłam tym opiniom. Stworzył świetny duet z rodakiem Miroslavem Radoviciem, obaj nadali atakom Legii nową jakość. Dziewięć goli i siedem asyst w Ekstraklasie i Lidze Europejskiej mają jeszcze mniejszy wymiar, niż niekonwencjonalne zwody, którymi Ljuboja ściąga na Pepsi Arenę tłumy. - Jedno mogę obiecać - w każdym meczu będę dawał drużynie sto procent tego, co potrafię - zadeklarował Danijel i wywiązuje się z danego słowa. Trudno nie zauważyć, że Ekstraklasa zyskała na powrocie do niej dawnych gwiazd Wisły Kraków - Marcina Baszczyńskiego i Kamila Kosowskiego, które pokazują, że warto ich było odkurzyć. Zachęcony powodzeniem przygody z "Baszczem" prezes Józef Wojciechowski myśli ponoć o wypożyczeniu z Trabzonsporu Pawła Brożka. "Kosa" miał przejść do nowej, silnej na wiosnę Jagiellonii, ale jej architekt - Czesław Michniewicz niespodziewanie stracił pracę. Wrócił też Grzegorz Rasiak, ale z jakim efektem? Zobaczymy w przyszłym roku. Dyskutuj o artykule z Michałem Białońskim