Mecz rozpoczął się fatalnie dla Broendby. Po 16 minutach goście prowadzili 2-0. Marvina Schwaebe'a do kapitulacji zmusili Marvin Egho i Erik Marxen.Sygnał do odrabiania strat dał Wilczek. Polski napastnik zdobył kontaktową bramkę w 25. minucie. Chwilę później czerwoną kartkę zobaczył bramkarz Randers FC Patrik Carlgren. Rzut karny na bramkę zamienił Wilczek.Tuż przed przerwą gola na 3-2 dla gospodarzy strzelił Dominik Kaiser.Po zmianie stron Broendby grało się łatwiej z przewagą jednego zawodnika, a kolejne trafienia były tylko kwestią czasu. Autorem czwartego gola dla miejscowych był Hany Mukhtar. Okazałe zwycięstwo Broendby przypieczętował Simon Piesinger, który skierował piłkę do własnej bramki.W doliczonym czasie gry z boiska wyleciał Wilczek za uderzenie głową przeciwnika.Polak w tym sezonie ma już na koncie 14 goli i pewnie prowadzi w klasyfikacji strzelców. Broendby ma 25 punktów i w tabeli zajmuje trzecie miejsce. Do prowadzącego FC Midtjylland traci dziesięć. RK