Sąd na wniosek prokuratury zdecydował się zmienić środek zapobiegawczy wobec prezesa. Wyznaczona została także kaucja w wysokości 9,9 mln hrywien, czyli przeszło 270 tys. dolarów. W listopadzie ubiegłego roku Andrij Pawełko został aresztowany za rzekome sprzeniewierzenie funduszy z ramienia pomocy międzynarodowej. Zwolniono go z aresztu po tym, jak wpłacił kaucję w wysokości 10 miliona hrywien. Wiele wskazuje więc na to, że także i tym razem taka kaucja zostanie zapłacona. W Ukrainie walka o prezesa Pawełkę Sąd Rejonowy w Kijowie orzekł w lutym o zawieszeniu prezesa w wykonywaniu obowiązków. Wtedy ukraińska federacja stanęła w obronie Pawełki, twierdząc, że orzeczenie było próbą "sabotowania" jego kampanii na rzecz pozostania w Komitecie Wykonawczym UEFA. - W Ukraińskim Związku Piłki Nożnej uważamy, że ta decyzja nie ma podstawy prawnej i jest motywowana politycznie, a prawnicy złożyli już apelację - czytamy w oświadczeniu UAF. Stanowiska w tej sprawie nie zajęła jeszcze UEFA.