- Taka popularność mnie nie męczy. To jest bardzo fajna sprawa, gdy ludzie mnie rozpoznają. Doświadczyłem tego już w paru miastach, na pewno nie będę wybrzydzał i odmawiał komuś fotografii. To jest moje pięć minut. Popularność to nie problem, to przyjemność - dodał bramkarz reprezentacji Polski i FC Liverpool. - Trafiłem w idealnym momencie, dałem z siebie wszystko. Nie miałem nic do stracenia, bo wiedziałem, że co obronię będzie na plus, a to co wpuszczę, nie będzie liczone na moją niekorzyść - stwierdził Dudek.