- Nie mam zielonego pojęcia, czy przybliżyłem się do miejsca w bramce Liverpoolu i czy wyjdę w podstawowym składzie na mecz z Olympiakosem - powiedział Dudek w "Przeglądzie Sportowym". - Nie mam zamiaru oceniać Chrisa Kirklanda, czy w meczu z Aston Villą popełnił błąd, czy nie. Tylko czuję, że jestem w dobrej formie i żałuję, że w tej sytuacji grzeję ławę - dodał reprezentant Polski. - Bez względu na to, czy zagram, wierzę, że w środę "The Reds" awansują do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Jeśli zagramy jak ostatnio z Arsenalem albo jak przez pierwsze 30. minut z Aston Villą, to jestem spokojny o wynik. Na ławce rezerwowych usiądzie już Milan Baros i w razie czego pomoże. Skład poznamy dopiero godzinę przed meczem - stwierdził Dudek.