- Po stracie piłki w środku pola poszła kontra. Sami Hyypia się poślizgnął i napastnik Charltonu Darren Bent dostał podanie za plecami naszych obrońców - stwierdził Dudek w "Super Expressie". - Gdy wyszedłem do niego, zdołał trącić piłkę i natychmiast się przewrócił. Powiedziałem, żeby wstawał i przestał się wygłupiać. Odpowiedział tylko: "Sorry, upadłem" - opowiadał Dudek o sytuacji po której sędzia podyktował rzut karny. - Próbowałem tłumaczyć sędziemu, że nawet go nie dotknąłem, że próbował nas nabrać. Ale jeszcze zarobiłem żółtą kartkę - dodał 32-letni zawodnik. Po meczu Dudek rozmawiał z Darrenem Bentem. - Chyba było mu głupio. Stwierdził, że się poślizgnął. Pierwszy raz w życiu widziałem taki "poślizg"! Trener Benitez był wściekły. Powiedział, że sędzia znów nas załatwił, jak z Chelsea - zakończył Dudek.