W meczach z Austrią i Polską miał nie zagrać Steven Gerrard. Kolega klubowy Dudka, w Wiedniu na plac gry wyszedł w pierwszym składzie i strzelił przepiękną bramkę na 2:0. "Od razu powiedziałem kolegom z naszej kadry, żeby nie wierzyli w informacje o urazie Gerrarda. Jeśli strzelił z tak trudnej pozycji, to znaczy, że czuje się dobrze" - powiedział Dudek w "Życiu Warszawy" twierdząc, że również David Backham cudownie wyzdrowieje na środową potyczkę. - Na pewno jest poobijany i obolały, ale ja również odczuwam skutki ostrej gry Irlandczyków. Dokucza mi kolano. W środę na stadionie w Chorzowie będę jednak w pełni sił. David Beckham też... Golkiper reprezentacji Polski uważa, że do osiągnięciu dobrego wyniku z Anglikami oprócz umiejętności piłkarskich potrzebne jest szczęście. "Trudno nagle zastąpić Campbella, Rooney'a i Scholesa. Miejmy nadzieję, że pechowo przegrane mistrzostwa Europy ciągle siedzą w ich głowach i jeszcze się nie otrząsnęli. Trzeba to wykorzystać. Jeśli los się do nas uśmiechnie, powinno być dobrze. Celowo wspominam o szczęściu. Bez niego trudno pokonać tak klasowy zespół" - stwierdził Dudek, który cieszy się, że będzie mógł zagrać przeciwko Gerrardowi i Owenowi, który do niedawna grał w Liverpoolu. - Nie ukrywam, że perspektywa występu przeciwko nim jest bardzo ekscytująca.