Porażka w półfinale Ligi Europy z Sevillą, decyzja o odjęciu dziesięciu punktów w tabeli Serie A i prawdopodobny brak awansu do Ligi Mistrzów. Nad Juventusem, którego barw broni <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-wojciech-szczesny,sppi,1952">Wojciech Szczęsny</a> i <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-arkadiusz-milik,sppi,1234">Arkadiusz Milik</a>, zebrało się w tym sezonie mnóstwo czarnych chmur. Sytuację pogorszyła jeszcze kompromitująca porażka w lidze 1-4 na wyjeździe z Empoli, która przelała czarę goryczy wśród kibiców turyńskiego klubu. Kibice Juventusu są wściekli. Atakują piłkarzy. Fala hejtu spadła na Di Marię Fani Juventusu nie ukrywają złości i szukają winnych w piłkarzach. W ostatnim czasie ich ofiarą stał się <a href="https://sport.interia.pl/tagi-angel-di-maria,tId,143224">Angel Di Maria</a>. Argentyńczyk został zaatakowany w mediach społecznościowych przez jednego z kibiców, który oskarżył go, że wspólnie z Leandro Paredesem są zwykłymi "najemnikami, którym nie zależy na klubie". Dodał też, że Di Maria i Paredes nie zasługują na to, aby reprezentować barwy Juventusu. Na odpowiedź Di Marii nie trzeba było długo czekać. "Tym, który nie zasługuje na koszulkę, jesteś ty. Drużyna i zawodnicy są razem w stu procentach do samego końca. To, co robisz, pokazuje, że jesteś z Juventusem tylko w dobrych chwilach, a nie w złych" - napisał Di Maria. Żona Di Marii nie wytrzymała. Wzięła w obronę męża. "Zamknij się" Fala hejtu, która spadła na Angela Di Marię, dotknęła także jego żonę. Jorgelina Cardoso postanowiła stanąć w obronie męża i włączyć się do dyskusji. "To nie on przygotowuje drużynę, nie jest trenerem, nie jest tym, który woli grać do tyłu. Zamknij się, jesteś tak głupi czy ci za to płacą?" - skomentowała żona Angela Di Marii. Oba komentarze zostały usunięte, jednak profil "Juve Canal" na Twitterze udostępnił screen z wiadomością Jorgeliny Cardoso. Po 36. kolejkach Juventus z dorobkiem 59 punktów plasuje się na siódmym miejscu w tabeli Serie A. W najbliższej kolejce drużyna Wojciecha Szczęsnego i Arkadiusza Milika zagra u siebie z Milanem. Początek spotkania w niedzielę (28 maja) o godz. 20.45. <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-to-bylaby-dopiero-historia-wojciech-szczesny-moze-wrocic-do-,nId,6796059">To byłaby dopiero historia. Wojciech Szczęsny może wrócić do Anglii</a> Zobacz także: <a href="https://sport.interia.pl/sportowe-zycie/news-partnerka-milika-pokazala-nowe-zdjecie-tym-razem-duzo-odslon,nId,6793355">Partnerka Milika pokazała nowe zdjęcie. Tym razem dużo odsłoniła</a>