Arab Club Champions Cup rozgrywany jest na przełomie lipca i sierpnia, a na drodze do zdobycia trofeum kluby mogą zagrać maksymalnie sześć spotkań. Drużyna Al-Nassr zaczęła występy w fazie grupowej od bezbramkowego remisu, ale od tej pory zwyciężyła wszystkich kolejnych rywali i w najbliższą sobotę zagra o trofeum. Śmiało można powiedzieć, że saudyjskiej drużyny mogłoby nie być w finale, gdyby nie Cristiano Ronaldo, który raz po raz pokonuje bramkarzy rywali - zaczęło się od gola w meczu przeciwko Monastirowi, następnie było trafienie w spotkaniu z Zamalekiem, a później, już w fazie pucharowej, z Raja Casablanca, gdzie stawką był awans do półfinału. CR7 nie zamierza się jednak zatrzymywać - w środę zaliczył czwarty mecz z rzędu w Arabskim Pucharze Mistrzów Klubowych z bramką na koncie. W półfinale rozgrywek jego Al-Nassr mierzył się z Al Shorta, klubem z Iraku, który w swojej grupie zajął drugie miejsce, a potem strzelił aż cztery gole w fazie ćwierćfinałowej. Portugalczyk znalazł sposób na bramkarza rywali w 31. minucie meczu, jednak sędzia nie uznał bramki, gdyż piłkarz był na spalonym. Fani reagują na zdjęcie dzieci Ronaldo. "Cristiano na to pozwolił?" Cristiano Ronaldo dopiął jednak w końcu swego i w 75. minucie wykorzystał rzut karny. Bramkarz Al Shorta nie miał najmniejszych szans na obronę uderzenia Portugalczyka. Jak się wkrótce później okazało, gol z jedenastu metrów był jedynym trafieniem, jakie tego wieczoru oglądali kibice. Autor bramki z karnego został wybrany zawodnikiem meczu. Cristiano Ronaldo zagra o puchar imienia króla. Finał już w sobotę Półfinałowe zwycięstwo zostało przyjęte entuzjastycznie przez kibiców Al-Nassr, którzy odpalili na trybunach race i fetowali awans swoich ulubieńców do finału gry o Arabski Puchar Mistrzów Klubowych nazwany w tym roku imieniem króla Salmana ibn Abda, 87-letniego władcy Arabii Saudyjskiej. Rywalem drużyny Cristiano Ronaldo będzie Al-Hilal, zwycięzca drugiego półfinału, który pokonał w nim 3:1 Al Shabab. Finałowe spotkanie jest zaplanowane na najbliższą sobotę. Cristiano Ronaldo nie wytrzymał. Skandaliczne zachowanie, jest afera