Odra zdobyła cztery punkty w dwóch pierwszych spotkaniach, a w zasadzie w ich końcówkach. Najpierw na inaugurację doprowadziła do rozpaczy ŁKS, strzelając gole w 88. i 90. minucie. Tydzień temu zgarnęła całą pulę dzięki bramce Jakuba Biskupa, który również w 90. minucie odebrał szansę na pierwszy punkt beniaminkowi z Sosnowca. Jeśli wodzisławianie dalej ze strzelaniem goli będą czekać na ostatnie minuty, to ich kibice zaczną przychodzić na same końcówki... Dużą szansę na grę w ataku Odry ma Arkadiusz Aleksander, który chce udowodnić trenerowi Widzewa Michałowi Probierzowi, że popełnił błąd nie dając mu szansy w minionej rundzie, gdy piłkarz reprezentował barwy Widzewa. W szeregach gospodarzy raczej zabraknie w podstawowym składzie Bartłomieja Sochy, który prezentował dobrą formę w dwóch pierwszych spotkaniach sezonu, ale jest poobijany po meczu z Zagłębiem. W łódzkiej ekipie nie zagra Sasa Bogunović, który ma mocno stłuczoną kość piszczelową. Odra Wodzisław - Widzew Łódź w sobotę o godz. 19 Przypuszczalne składy Odra: Pilarz - Kokoszka, Kowalczyk, Jakosz, Szary - Woś, Malinowski, Nowacki, Biskup - Aleksander, Grzegorzewski. Widzew: Fabiniak - Kłos, Oshadogan, Ukah, Ł. Broź - Budka, Juszkiewicz, Kuklis, Jarmuż - Napoleoni, Sokalski. *** Gorące spięcia pod bramką! Najciekawsze sytuacje! Kontrowersje Orange Ekstraklasy! Tylko u nas! <a href="http://magazynligowy.interia.pl/">Zobacz Magazyn Ligowy</a> Skróty meczów możesz obejrzeć na naszych stronach, możesz też ściągnąć na telefon komórkowy!