Partner merytoryczny: Eleven Sports

Dramatyczny bój Polek w półfinale mistrzostw świata. Zdecydowały rzuty karne

Zgodnie z przewidywaniami bój z reprezentacją USA o prawo do gry w finale pierwszych w historii mistrzostw świata kobiet w amp futbolu należał do niezwykle zaciętych. Reprezentantki Polski wykreowały sobie wiele dogodnych okazji strzeleckich, ale świetnie w bramce spisywała się Alexia Michitti. W regulaminowym czasie gry nie padły gole, wobec czego finalistki wyłoniły dopiero rzuty karne. A w nich lepiej spisały się Amerykanki i to one awansowały. Biało-Czerwone powalczą jednak o brąz.

Polki przegrały w półfinale mundialu z USA po konkursie rzutów karnych
Polki przegrały w półfinale mundialu z USA po konkursie rzutów karnych/MARCIN SZYMCZYK/FOTOPYK / NEWSPIX.PL/Newspix

Jedno zwycięstwo w fazie grupowej wystarczyło, żeby reprezentacja Polski kobiet w amp futbolu awansowała do ćwierćfinału mistrzostw świata rozgrywanych w Kolumbii. Początek był dla nich pechowy - porażka 0:1 z gospodyniami mundialu nie podcięła im na szczęście skrzydeł. W drugim spotkaniu Biało-Czerwone rozbiły Brazylijki aż 5:0, po trafieniu Justyny Bzdeli i dwóch dubletach Moniki Kukli oraz Anny Raniewicz. A jako że Kamerunki wycofały się z udziału w turnieju, nasze zawodniczki mogły spoglądać już w kierunku zmagań ćwierćfinałowych. 

Wieczorem 8 listopada (godz. 16.00 czasu lokalnego) Polki stanęły naprzeciw przedstawicielek Ekwadoru. Potyczka ta rozpoczęła się od odważnych ataków podopiecznych Marcina Oleksego i Igora Woźniaka - jak zazwyczaj w tej materii mocno aktywna była Kukla, która w okolicy 6. minuty otworzyła wynik, pokonując golkiperkę rywalek. Mimo okazji z obu stron więcej bramek nie padło, a Biało-Czerwone awansowały do półfinału mistrzostw świata. 

MŚ w amp futbolu kobiet. Wyrównana pierwsza połowa półfinału Polska - USA

Późnym wieczorem 9 listopada wybrzmiał pierwszy gwizdek, a Polki wybiegły na boisko, mając naprzeciwko Amerykanki. Reprezentantki USA w ćwierćfinale okazały się lepsze od Angielek i miały ogromną ochotę na kolejne triumfy. 

Od pierwszych minut optyczną przewagę na boisku wypracowały sobie Amerykanki, ale pierwszy naprawdę groźny strzał oddała w 5. minucie Anna Raniewicz. Zapachniało golem dla Polek, ale bramkarka z USA wyratowała się z opresji. Chwilę później Biało-Czerwone mogły prowadzić 1:0, ale znów Amerykanki uratowała Alexia Michitti. 

Pod koniec 1. połowy interweniować musiała w groźnej sytuacji Spunda. Mocnym strzałem z rzutu wolnego popisały się Amerykanki, ale bramkarka Biało-Czerwonych była na posterunku. Zaraz po wznowieniu gry znakomity, niesygnalizowany strzał z dystansu oddała Raniewicz, ale jeszcze lepiej interweniowała Michitti. Widać było jednak, że Polki są bardziej zdeterminowane od swoich oponentek. 

Rzuty karne wyłoniły finalistki mistrzostwa świata w Kolumbii. Amerykanki skuteczniejsze od Polek

W odpowiedzi na to spróbowały Amerykanki, ale Emilia Spunda na szczęście zachowała czujność i wyratowała naszą reprezentację z opresji. Czas upływał i coraz realniejsze stawało się widmo konkursu rzutów karnych. A jak wiadomo, to zawsze loteria. Kwestię awansu lepiej było rozstrzygnąć w regulaminowym czasie gry, ale to niestety się nie udało. 

Amerykanki jako pierwsze podeszły do konkursu jedenastek. Rumińska niestety przestrzeliła swoją próbę - po pierwszej serii było 1:0 dla USA. Spunda stanęła na wysokości zadania w drugiej kolejce i obroniła strzał Bondy. Niestety fatalnie, wprost w Michitti uderzyła Nowotny i Polki dalej nie miały na koncie ani jednego gola. 

Biało-Czerwone nie potrafiły niestety znaleźć sposobu na świetnie dysponowaną Michitti i nie udało im się awansować do finału. I tak należą im się jednak gigantyczne brawa za wspaniałą postawę na turnieju w Kolumbii. A wciąż przecież pozostają w walce o brązowy medal. O historyczny krążek powalczą w niedzielę 10 listopada. 

Reprezentantki Polski w amp futbolu (zdj. archiwalne)/MARCIN SZYMCZYK/FOTOPYK / NEWSPIX.PL/Newspix
Piłka nożna/Nicolò Campo/LightRocket via Getty Images/Getty Images
Piłka/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem