Od pierwszych minut dominowała zaciekła walka o każdy metr boiska. Pierwsi powody do radości mieli goście. W 25 minucie Levan Kobiashvili dopadł do futbolówki przed polem karnym VFB, huknął bez przyjęcia z ok 20 metrów, piłka po drodzę odbiła się jeszcze od nogi ofiarnie interweniującego obrońcy i wpadła do siatki gospodarzy. Gospodarze szybko doszli do siebie po straconej bramce i w ciągu kilku minut stworzyli dwie dogodne okazje do wyrównania, ale najpierw Manuel Neuer dalekim wybiegiem ubiegł jednego z rywali, a w 38 minucie po główcę Cipriana Maricy piłka o kilkadziesiąt centymetrów minęła spojenie słupka z poprzeczką bramki gości. Po zmianie stron bliscy podwyższenia prowadzenia byli piłkarze Schalke. Od 54 do 60 minuty trzykrotnie zawrzało pod bramką gospodarzy. Bliscy szczęścia byli kolejno Christian Pander (strzał z wolnego obok słupka), Fabian Ernst (strzał z sześciu metrów instynktownie obronił bramkarz VfB) i Kevin Kuranyi, który po dograniu Ernsta przegrał pojedynek z ostatnim obrońcą mistrzów Niemiec. Kiedy wydawało się, że bramka dla Schalke jest tylko kwestią czasu padło wyrównanie dla gospodarzy. Sami Khedira wykorzystał błąd Marcela Bordona, który nie przeciął dogranej w pole karne piłki i mocnym strzałem trafił do siatki wicemistrzów kraju. Cztery minuty później było już 2-1 dla VfB. Rzut karny po faulu Neuera na Maricy na bramkę pewnym strzałem w prawy górny róg zamienił Pavel Pardo. Wynik meczu na 2-2 płaskim strzałem zza pola karnego ustalił Ivan Rakitić.