Jak na razie powrót Paula Pogby z Manchesteru United do Juventusu jest historią wybitnie nieudaną. Francuski pomocnik praktycznie nie gra w piłkę, a to wszystko z powodu tego, że jest stałym klientem klubowych medyków. Francuz z pewnością nie ma szczęścia, bo nikt przecież nie chce być kontuzjowany, ale być może zwyczajnie już nie jest w stanie grać i trenować na najwyższym poziomie. Robert Lewandowski i spółka na ustach Hiszpanów. Padły gorzkie słowa W takich sytuacjach piłkarz może szukać pomocy niekoniecznie tam, gdzie powinien jej oczekiwać. Sportowcy w ostatnich latach coraz częściej sięgają po doping, który mógłby nieco podnieść wyniki. Według włoskich dziennikarzy właśnie tą drogą miał także pójść gwiazdor Juventusu. Mistrz świata z 2018 roku po meczu Serie A z Udinese został wezwany na kontrolę antydopingową. Paul Pogba przyłapany na dopingu! Możliwa drakońska kara Okazuje się, że 20 sierpnia 2023 roku Pogba może z tego powodu pamiętać właściwie do końca swojego życia. Według włoskich dziennikarzy u środkowego pomocnika "Starej Damy" wykryto środki dopingowe. Konkretnie zdaniem mediów z Półwyspu Apenińskiego chodzi o poziom testosteronu. Francuz miał przekroczyć dopuszczalną normę w tej kwestii, co sprawia, że może mieć bardzo poważne kłopoty. Jest jasny komunikat Papszuna. Chodzi o posadę selekcjonera. Co teraz zrobi PZPN? Według włoskiej prasy, jak na razie Pogbę czeka tymczasowe zawieszenie aż do czasu potwierdzenia wyników w ramach zbadania próbki B. Zdaniem dziennikarzy kara dla Pogby może być wręcz drakońska. Po potwierdzeniu stosowania dopingu przez środkowego pomocnika media wróżą nawet czteroletnie zawieszenie dla mistrza świata. To właściwie wiązałoby się z potencjalnym zakończeniem poważnej kariery w wieku 30 lat. Od ponownego transferu do Juventusu Pogba zagrał dotychczas zaledwie w 12 meczach. Tego absolutnie nikt się nie spodziewał, a może okazać się, że na takiej liczbie zakończy swoją przygodę z klubem. Paul Pogba to wielokrotny reprezentant Francji, a swego czasu jeden z najbardziej utalentowanych pomocników świata. Wychowanek Manchesteru United przez wiele lat reprezentował barwy Juventusu, jednak w 2016 powrócił do macierzystego klubu. Pobił wówczas rekord transferowy, stając się najdroższym piłkarzem świata. Z perspektywy czasu kwota 105 milionów euro było mocno przesadzona, bo sam zawodnik nigdy nie urzeczywistnił drzemiącego w nim potencjału. Jego kariera na Wyspach nie przebiegała jednak w optymalny sposób, dlatego tuż po zakończeniu kontraktu w 2022 roku, powrócił do byłego pracodawcy. Piłkarz może się pochwalić wieloma osiągnięciami, jednak najważniejszym z nich jest zdobycie mistrzostwa świata na mundialu w Rosji w 2018 roku.