"Propozycję pracy z Gdyni otrzymałem 3 tygodnie temu. Jednak formalnie byłem związany kontraktem z Polkowicami do końca czerwca, a ponadto postawiłem jeden warunek: Arka musi utrzymać się w drugiej lidze" - powiedział Dragan. "Obserwowałem oba mecze barażowe Arki i widzę, że czeka mnie i działaczy ogrom pracy. Ale wcale mnie to nie przeraża. W Górniku Polkowice też zaczynałem wszystko od trzeciej ligi i doszliśmy do do ekstraklasy. Gdynia ma jednak zdecydowanie większe możliwości niż Polkowice i dlatego uważam, że pójdzie nam szybciej pokonywanie trudności..." - dodał.