Wczoraj Maradona trafił do szpitala w La Placie. Jak informowano - z objawami depresji. Legendarny piłkarz "był bardzo smutny, nie chciał jeść" - tak sytuację relacjonował anonimowy współpracownik Maradony agencji AP.We wtorek wieczorem argentyńska telewizja TyC Sports przekazała bardzo złe wieści na temat 60-latka. Jak podano, wykryto u niego krwiaka podtwardówkowego.Legendarny Argentyńczyk ma przejść operację usunięcia skrzepu krwi z mózgu. Według telewizji sytuacja jest poważna i dynamiczna. Lekarze po tomografii komputerowej zdecydowali, że nie można czekać ani chwili z operacją.Krwiak podtwardówkowy powstaje w wyniku nagromadzenia krwi między powierzchnią mózgu a czaszką, spowodowanego pęknięciem żyły pod czaszką. W przeważającej większości są one wynikiem urazu głowy. Jego objawy można w pewien sposób pomylić z depresją - należą do nich m.in. osłabienie, apatia oraz silny ból głowy. WG