Maradona w środę doznał zawału serca i zmarł w wieku 60 lat. "W świecie sportu, a zwłaszcza piłki nożnej, powstała pustka. Jeden z najwspanialszych sportowców w historii, Diego Maradona, opuścił nas. To, czego dokonał w futbolu, pozostanie. Składam z głębi serca kondolencje dla jego rodziny, świata piłki nożnej i całej Argentyny" - napisał na Twitterze Nadal. ATP w mediach społecznościowych zamieściło zdjęcie słynnego napastnika w towarzystwie Szwajcara Rogera Federera, którego rekord triumfów wielkoszlemowych wśród mężczyzn wyrównał w tym roku Nadal. "Mistrz i ikona kochana przez wszystkich" - napisali przedstawiciele zarządzającej męskimi turniejami tenisowymi organizacji w opisie wspomnianej fotografii. Śmierć Maradony miała szczególne znaczenie dla argentyńskich tenisistów. Diego Schwartzman jakiś czas temu wyjawił, że rodzice nadali mu imię właśnie na cześć mistrza świata z 1986 roku. Nie był to odosobniony przypadek w tym kraju. "Jak mógłbyś nie mieć na imię Diego? Kocham cię na zawsze D10S ("dios" w języku hiszpańskim znaczy "bóg", a Maradona występował z numerem 10. na koszulce - PAP)" - zapewnił dziewiąty gracz rankingu ATP. W podobnym duchu napisał zwycięzca wielkoszlemowego US Open z 2009 roku Juan Martin Del Potro. "Czuję, że wróciłeś tam, gdzie należysz - do nieba. Dla mnie nigdy nie umrzesz" - podkreślił. Maradona nieraz z trybun oglądał tenisowe mecze rodaków. Czasem pokazowo występował też z nimi na korcie. Jego śmierć bardzo przeżyła także była argentyńska tenisistka Gabriela Sabatini. "Brak mi słów, by opisać ten moment. Czuję ogromny smutek. Dla mnie będziesz wieczny. Uwielbiam cię na zawsze, przyjacielu. Spoczywaj w pokoju" - napisała. Maradona, który poprowadził jako kapitan reprezentację Argentyny do mistrzostwa świata w 1986 roku, od pewnego czasu borykał się z problemami zdrowotnymi. Na początku listopada przeszedł operację mózgu po wykryciu krwiaka podtwardówkowego. Prezydent Argentyny Alberto Fernandez ogłosił trzydniową żałobę narodową po śmierci piłkarza. an/ co/